31-letni ochroniarz kina w Ocala na Florydzie został oskarżony o gwałt na 15-letniej dziewczynie, której wcześniej zaoferował „opiekę” do czasu, aż ktoś z rodziny odwiezie ją do domu. W rzeczywistości jednak zwabił nieletnią za ekran jednej z sal kinowych, gdzie doszło do napaści seksualnej – donosi Fox News.
31-letni Augusta Wiliams został oskarżony o gwałt na 15-letniej dziewczynie, która wybrała razem z przyjaciółmi na seans do kina, w którym mężczyzna pełnił funkcję ochroniarza. Do zdarzenia doszło 14 stycznia w jednym z kin w Ocala na Florydzie.
Po zakończonym seansie 15-latka oraz jej przyjaciółka wyszły na zewnątrz, gdzie na jej znajomą czekał już dziadek. Mężczyzna odmówił jednak podwiezienia 15-latki do jej domu. Próbowała więc skontaktować się ze swoją matką, ale ta nie odbierała telefonu. Wówczas do dziadka jej przyjaciółki podszedł ochroniarz kina – Augusta Wiliams. Zaoferował, że „zaopiekuje” się 15-latką do czasu, kiedy ktoś z rodziny odwiezie ją z powrotem do domu.
Następnie 31-latek zaprowadził ją do jednej z sal, w której emitowano film Whale. Jak zeznała potem 15-latka – myślała, że Wiliams prowadzi ją do innego wyjścia. Ochroniarz zaprowadził ją jednak za ekran, a potem za zasłony. Następnie zgwałcił 15-latkę.
Dziewczyna oczywiście opierała się przed atakiem. Wiliams miał jej wówczas zagrozić i przestrzec, aby nikomu o tym nie mówiła, bo on „potrzebuje tej pracy”.
Mężczyzna został aresztowany i do samego końca nie przyznawał się do winy. Początkowo powiedział policjantom, że zabrał 15-latkę do sali kinowej, aby znaleźć jej zagubiony telefon. Dochodzenie wykazało jednak, że dziewczyna nie była wcześniej w tym konkretnym pomieszczeniu. W miarę dociskania 31-latka przez śledczych, mężczyzna powiedział, że „spieprzył sprawę” i nie chce iść do więzienia. Według ostatniej wersji wydarzeń, którą przekazał detektywom, to 15-latka miała go zaprowadzić za ekran sali kinowej.
Zgromadzone dowody – m.in. naświetlenie miejsca gwałtu światłem UV – wskazują jednak na to, iż doszło do przestępstwa.
Red. JŁ