W Nowym Jorku jest coraz mniej chorych na COVID-10. W szpitalach zmniejszane i zamykane są oddziały przeznaczone do opieki nad pacjentami z koronawirusem. Przybywa natomiast ludzi z problemami psychicznymi.
„Walkę z koronawirusem powoli wygrywamy ale musimy przygotować się na batalię z jego skutkami, czyli ze stresem pourazowym”.- mówił burmistrz Bill DeBlasio. Rośnie liczba samobójstw. W niebezpiecznym tempie przybywa ludzi z zaburzeniami psychicznymi i emocjonalnymi. Ponieważ Nowy Jork nie dysponuje wystarczającą liczbą psychologów i psychiatrów, miasto zatrudniło wojskowych specjalistów. Na co dzień pomagają oni żołnierzom, biorącym udział w działaniach wojennych.
„Ludzie nie radzą sobie z izolacją i strachem, otrzymujemy dziesiątki telefonów z prośbą o pomoc”-mówi doktor Roman Pabis, dyrektor Kliniki Zdrowia Psychicznego Unitas, która zatrudnia również polskich specjalistów. Jak podkreśla, pomoc wojskowych psychologów jest bardzo ważna.
Stres pourazowy jest trudnym zaburzeniem, a jego leczenie trwać może latami- twierdzą specjaliści z Uniwersytetu Columbia.
IAR/Informacyjna Agencja Radiowa/Małgorzata Kałuża, Nowy Jork/w dyd