Władze Cicero planują zmniejszenie fali przemocy w miasteczku za pomocą wprowadzenia prohibicji w godzinach nocnych. Według nowego rozporządzenia, od 1-go stycznia przyszłego roku nie na terenie samorządu po północy nie będzie można kupić alkoholu.
Tłumaczenie władz jest proste – ludzie pod wpływem alkoholu są niespokojni i dokonują przestępstw. Zmniejszenie dostępu do drinków ma wpłynąć na uspokojenie sytuacji, która, w ciągu ostatnich tygodni zaczęła wymykać się spod kontroli. Służby porządkowe donosiły o bójkach, przemocy, hałasach i zniszczeniach dokonywanych przez „podchmielonych” imprezowiczów.
Sprawa wygląda inaczej, jeżeli spojrzy się na nią oczami właścicieli sklepów monopolowych i barów. W ich opinii zakaz sprzedaży alkoholu po północy niewiele pomoże w utrzymaniu porządku, a spowoduje jedynie ich straty. Niektórzy wyliczają, że prohibicja może ich kosztować tysiące dolarów i grozić upadkiem biznesu.
Władze Cicero zapowiedziały konsultacje społeczne zanim nowe rozporządzenie wejdzie w życie. Zainteresowani mają nadzieję na zmianę podejścia radnych i wprowadzenie innych rozwiązań, które nie uderzą w ich budżety.