Pomimo zakazu zgromadzeń, wczoraj wieczorem w Berlinie skrajnie lewicowe ugrupowania zorganizowały nielegalne wiece i marsze. Doszło do bójek ulicznych i starć z policją. Lewackie bojówki zaatakowały ekipę telewizji ZDF.
Pierwszego maja wieczorem policja próbowała zablokować nielegalne demonstracje w berlińskiej dzielnicy Kreuzberg. W kilku miejscach lewaccy ekstremiści zaczęli budować barykady, podpalali fajerwerki, rzucali petardy.
W kierunku policji poleciały kamienie i butelki. Grupa zamaskowanych bojówkarzy pobiła ekipę telewizji ZDF. Pięciu dziennikarzy zostało rannych, jeden z ciężkimi obrażeniami trafił do szpitala. Jak poinformowała szefowa berlińskiej policji Barbara Słowik, w Berlinie zatrzymano ponad 150 osób, z czego 50 tymczasowo aresztowano. Trwa identyfikacja zatrzymanych. Sześciu osobom sędzia już postawił zarzuty zakłócania spokoju i napaści na policjantów.
Nielegalne demonstracje i wiece odbyły się także w innych dużych niemieckich miastach. Do starć z policją doszło w Hamburgu i Bremie.
Informacyjna Agencja Radiowa/IAR/Waldemar Maszewski/Berlin/w Siekaj