Minister zdrowia Niemiec Jens Spahn ocenił w środę, że restrykcje epidemiczne muszą zostać częściowo przedłużone w kraju i podkreślił, że śmiertelność z powodu Covid-19 jest wysoka. „Nie rozumiem, jak w tej sytuacji możemy wrócić do trybu sprzed blokady” – powiedział.
Spahn po raz ostatni w 2020 roku spotkał się z dziennikarzami na konferencji prasowej w Berlinie. Zapowiedział, że „bez wątpienia” ograniczenia będą obowiązywać nawet po 10 stycznia, czyli ostatnim dniu trwającego obecnie w Niemczech całkowitego lockdownu.
We wtorek wieczorem minister zapowiedział w programie telewizji ARD przedłużenie restrykcji. Jeśli chodzi o powstrzymanie pandemii, Niemcy są daleko od osiągnięcia celu – oznajmił polityk CDU. Dlatego po 10 stycznia „niewątpliwie (pozostaną) ograniczenia” – dodał.
O tym, jakie środki zostaną podjęte rząd federalny i rządy krajów związkowych zdecydują na konferencji 5 stycznia – informuje dziennik „Die Welt”.
Spahn sceptycznie odnosi się do możliwości otwarcia szkół i przedszkoli w połowie stycznia, do czego wzywa minister edukacji i kultury Badenii-Wirtembergii Susanne Eisenmann. „Lepiej o tydzień za długo niż o tydzień za krótko” – powiedział Spahn o restrykcjach dotyczących edukacji. Podkreślił też, jak ważne jest ograniczenie kontaktów w sylwestra. Będzie to „najcichsza noc sylwestrowa” w Niemczech – dodał.
Minister zaapelował o cierpliwość do osób, które chcą się zaszczepić na Covid-19. „Szczepionek brakuje na całym świecie” – powiedział. Zapewnił jednak, wkrótce będą dostępne większe ilości szczepionki firm BioNTech i Pfizer oraz preparaty innych koncernów farmaceutycznych. Oczekuje się, że szczepionka firmy Moderna zostanie dopuszczona na rynek europejski 6 stycznia. Spahn dodał, że liczy, iż szczepionka koncernu AstraZeneca zostanie również szybko zatwierdzona w UE.
„Rozpoczęcie szczepień zakończyło się sukcesem” – ocenił minister. Ponad 60 tys. Niemców, zwłaszcza w domach opieki, już zostało zaszczepionych. Spahn wezwał lekarzy i pielęgniarki, by szczepili się idąc za „nakazem zdrowego rozsądku”.
Dobowa liczba zgonów z powodu koronawirusa w ciągu minionych 24 godzin po raz pierwszy przekroczyła w Niemczech 1000.
Z Berlina Berenika Lemańczyk (PAP)
bml/ fit/ ap/