Koalicja SPD, Zielonych i FDP chce wprowadzić „kontrolowaną dystrybucję marihuany dla dorosłych w celach konsumpcyjnych w licencjonowanych sklepach”. Według umowy koalicyjnej ma to „kontrolować jakość, zapobiegać dystrybucji zanieczyszczonych substancji i zapewnić ochronę nieletnich”.
Planowana ustawa ma zostać po czterech latach zweryfikowana pod kątem „skutków społecznych”. W umowie koalicyjnej partii przyszłego niemieckiego rządu czytamy też: „Zaostrzymy przepisy dotyczące marketingu i sponsoringu alkoholu, nikotyny i marihuany”.
Aby zapobiegać nadużywaniu alkoholu i nikotyny, trzy partie chcą „skoncentrować się na zwiększonej edukacji, ze szczególnym uwzględnieniem dzieci, młodzieży i kobiet w ciąży”.
Niemieckie Stowarzyszenie Konopne (Der Deutsche Hanfverband – DHV) mówi w kontekście tych planów o wielkim sukcesie. „Wiele krajów pójdzie za tym przykładem i również zalegalizuje konopie indyjskie”, twierdzi cytowany przez portal tygodnika „Spiegel” rzecznik DHV Georg Wurth.
Zdaniem stowarzyszenia należy jednak zalegalizować również uprawę domową, która „dla zwykłych konsumentów o wyższej konsumpcji i niskich dochodach stanowi ważną alternatywę dla sklepu specjalistycznego”.
Medyczna marihuana jest dostępna na receptę w Niemczech od 2017 roku.
Socjaldemokratyczna SPD, Zieloni i liberalna FDP doszły w środę do porozumienia w sprawie utworzenia nowego rządu Niemiec. Partyjni liderzy koalicji przedstawili w środę w Berlinie, liczącą ponad 170 stron umowę koalicyjną, w której znalazło się również miejsce na kwestię legalizacji marihuany.
Z Berlina Berenika Lemańczyk (PAP)
bml/ jar/