W Niemczech nie da się zastosować w walce z koronawirusem strategii zero czyli wyeliminowania wszystkich ognisk jego występowania – oświadczył w piątek na konferencji prasowej w Berlinie niemiecki minister zdrowia Jens Spahn.
Niemcy znajdują się w środku kontynentu, w środku Unii Europejskiej i „dlatego nie uważam zera za coś, co może funkcjonować jako trwały wyznacznik celu w kraju takim jak Niemcy w naszej sytuacji i przy naszym położeniu” – powiedział Spahn. Ze względu na swój cel inicjatywa „zero koronawirusa” zmierza prosto ku pełnemu ogólnoeuropejskiemu lockdownowi – dodał.
Zdaniem niemieckiego ministra, zamiast tego należy nadal redukować liczbę nowych zakażeń i utrzymywać ją na najniższym możliwym poziomie. W razie potrzeby powinny temu towarzyszyć odpowiednie przedsięwzięcia na granicach państwa.
„Im bardziej wskaźnik nowych infekcji zbliża się do zera, tym lepiej. Musimy sprowadzać ten wskaźnik w dół” – powiedział występujący na konferencji obok Spahna prezes Instytutu im. Roberta Kocha (RKI) Lothar Wieler.
Minister zdrowia poinformował, że 60 proc. pensjonariuszy domów opieki otrzymało już pierwszą dawkę szczepionki, a niektórzy z nich również drugą. Zaszczepiono także znaczną część pracującego tam personelu. Mamy wszelkie podstawy, by zakładać, że do połowy lutego szczepionka zostanie udostępniona mieszkańcom wszystkich domów opieki – zapewnił.
Według niego, w miarę dopuszczania do użytku kolejnych rodzajów szczepionek, od lata zaszczepić się będzie mógł każdy życzący sobie tego mieszkaniec Niemiec, co pozwoli na przezwyciężenie pandemii. Jeszcze w czwartek mówiła o tym kanclerz Angela Merkel zaznaczając jednocześnie, że lato kończy się dopiero 21 września.
(PAP)
dmi/ kgod/