We francuskich Pirenejach niedźwiedzie nie mogą zapaść w sen zimowy. To wynik rekordowo wysokich jak na tę porę roku temperatur i braku śniegu.
Od połowy grudnia do połowy marca zazwyczaj niedźwiedzie śpią. W tym roku jest inaczej. O ile w Alpach od zakończenia ferii trzeciego stycznia obficie sypie śnieg stwarzając tym samym niebezpieczeństwo lawin, o tyle w Pirenejach temperatury są bardzo wiosenne. Dzięki temu w Nowym Roku spacerowicz mógł się spotkać tam oko w oko z niedźwiedziem, a to zazwyczaj się nie zdarza. O ile starsze misie położyły się do zimowego snu bez względu na warunki klimatyczne, o tyle, te młodsze, nie mające jeszcze tak dokładnie uregulowanego zegara biologicznego ani myślą zapaść w zimową drzemkę. Brak śniegu sprawia, iż niedźwiedzie mogą łatwo znaleźć pożywienie i dlatego są mniej skłonne do zasypiania. Według zoologów nie zaszkodzi to zdrowiu zwierząt, które adaptują się do zmian klimatycznych. Ale meteorolodzy pocieszają, iż od wtorku w Pirenejach spadną temperatury i śnieg. Misiom powieki zrobią się wtedy bardzo ciężkie.
IAR/Marek Brzeziński/Paryż/mg/łp
Niedźwiedzie w Pirenejach nie mogą zasnąć – jest za ciepło
- Advertisement -