Naukowcy badający skuteczność amantadyny we wczesnej fazie COVID-19 chcą kontynuować pracę – informuje czwartkowy „Dziennik Gazeta Prawna”. W przeciwieństwie do przerwanego projektu z udziałem chorych hospitalizowanych efekty nie są jeszcze jednoznaczne – zaznaczono.
„DGP” podał, że „dziś mają być przedstawione Agencji Badań Medycznych (ABM) wstępne wyniki w sprawie badania skuteczności amantadyny w leczeniu wczesnej postaci COVID-19”. Jak wynika z informacji „DGP”, prowadzący projekt będą dyskutować na temat kontynuacji badań.
Jak czytamy w gazecie, „wstępne wyniki pokazują bowiem pewne trendy, ale żeby sprawdzić, na ile są one statystycznie istotne (tzn. na ile mamy do czynienia z realną poprawą stanu zdrowia pacjentów, a na ile z przypadkiem niezwiązanym z podawaniem leku), potrzebna byłaby większa liczba pacjentów biorących udział w badaniu”.
„Pokażemy wyniki i będziemy wnioskować o możliwość dalszych prac” – mówi „DGP” prof. Konrad Rejdak, kierownik Katedry i Kliniki Neurologii Uniwersytetu Medycznego w Lublinie, a zarazem kierownik naukowy badania. W umowie z Agencją Badań Medycznych, która sfinansowała projekt, była mowa o zbadaniu grupy 200 pacjentów: z czego połowie podawana miała być amantadyna, a drugiej – placebo. Do pierwszej (zaślepionej) fazy badań zgłosiło się 108 osób, a wstępne wyniki dotyczą na razie 93 pacjentów z siedmiu ośrodków.
„Patrząc na wstępne wyniki, bierzemy pod uwagę każdą opcję i zachowujemy maksimum ostrożności w interpretacji. Zawsze w takich sytuacjach rządzą statystyka i siła uzyskanego efektu” – mówi prof. Rejdak. I tłumaczy, że nie chce mówić o szczegółach, zanim nie przedstawi ich ABM.
„Jednak już wiadomo, że żaden z badanych pacjentów nie zmarł (na skali od 0 do 8 stosowanej w badaniu – gdzie zero oznacza dobry stan zdrowia, a osiem – zgon, przy najwyższej cyfrze nie było osób, którym w badaniu podano amantadynę). To jednak niczego nie przesądza – istotne są trendy. A te się pojawiają, ale potrzebne jest przebadanie większej grupy pacjentów, by stwierdzić, na ile statystycznie przesądzają o możliwej korzyści lub braku korzyści stosowania amantadyny. I dlatego naukowcy będą prosić o więcej czasu” – zdradza „DGP”.(PAP)
ksi/ jann/