Floryda przewodzi w niechlubnym rankingu amerykańskich stanów, w których ginie najwięcej motocyklistów.
Według nowego raportu rządowej agencji NHTSA w 2015 roku na florydzkich drogach obrażeń doznało ponad 9 tysięcy osób podróżujących na motorach. Śmierć poniosło 606. To liczba o 30% wyższa niż ta z roku poprzedniego.
Szczególnie często do tragicznych wypadków dochodzi na południu stanu. Najwięcej osób (67) zginęło w hrabstwie Miami-Dade. Dużo zgonów było też w hrabstwach Broward (42) oraz Palm Beach (34).
Badanie pokazało też, że choć 83% motocyklistów deklaruje, że zakłada kask, w rzeczywistości korzysta z niego tylko 47%.
(łd), Fot. Dreamstime.com