Nadal jest nadzieja na porozumienie w sprawie zjednoczenia Cypru – powiedział szef cypryjskiej dyplomacji Ioannis Kasoulides. Wyspa pozostaje podzielona od 42 lat.
Prezydenci obu części podzielonej wyspy postanowili kontynuować negocjacje na najwyższym szczeblu 9 stycznia oraz 12 stycznia, już z udziałem przedstawicieli Grecji, Turcji, Wielkiej Brytanii i ONZ- poinformował Ioannis Kasoulides podczas spotkania z dziennikarzami w Nikozji. Od kilku dni trwają intensywne rozmowy, negocjatorzy spotykają się niemal codziennie. Dwie trzecie wyspy zajmują cypryjscy Grecy, będący członkami Unii Europejskiej. Jedną trzecią – Federacyjne Państwo Tureckiego Cypru, uznawane jedynie przez Ankarę.
Zdaniem szefa cypryjskiej dyplomacji negocjatorzy są zdeterminowani w dążeniu do zniesienia granicy i utworzenia federacyjnego państwa. Pozostało jednak do rozwiązania kilka trudnych problemów. Sprawy własności, odszkodowań, przebiegu granic oraz kwestie gwarancji bezpieczeństwa.Negocjacje, jak twierdzi Ioannis Kasoulides, nigdy nie były tak zaawansowane.
Według ekspertów po zjednoczeniu wyspy dochód narodowy na mieszkańca mógłby po 20 latach wzrosnąć nawet o 60 procent. Bardziej skorzystaliby mieszkańcy biedniejszej tureckiej północy, ale wzbogaciłoby się także południe – zamieszkałe przez cypryjskich Greków.
Andrzej Geber/Nikozja, Fot. Dreamstime.com