Od piątku rzymskie Koloseum zwiedzić można będzie w rekordowo krótkim czasie- trzydziestu minut. Inicjatywa narodziła się z myślą o turystach wpadających do Wiecznego Miasta na krótko i pragnących zobaczyć możliwie jak najwięcej.
Wejściem przeznaczonym kiedyś dla gladiatorów wchodzi się od razu do pomieszczeń, w których ludzie i dzikie zwierzęta przebywały przed najciekawszym dla ówczesnej publiczności momentem rzezi. Dyrekcja Koloseum zastanawia się jeszcze, czy informować zwiedzających, że wyjdą stamtąd tym samym korytarzem, którym wynoszone były ciała ofiar. Nie zaprzecza, że jest to najciekawsze miejsce zabytku i możliwość zobaczenia go wchodząc prosto z ulicy i w ciągu zaledwie pół godziny, bardzo usprawni jego przepustowość.
Każdego roku Koloseum odwiedza sześć i pół miliona osób, nikt jednak nie wie do tej pory, co jest dla turystów największą atrakcją. Niebawem przeprowadzanie będą na ten temat pierwsze sondaże.
Amfiteatr Flawiuszów jest świeżo po remoncie, w czasie którego zastanawiano się nad przywróceniem areny. Mogliby występować na niej znani artyści i zespoły. Byłby to jeszcze jeden sposób jego wykorzystania, przynoszący najprawdopodobniej największe zyski.
TS/IAR/Marek Lehnert/Rzym/mcm/pp