W ciągu ostatnich kilku ostatnich lat w Stanach Zjednoczonych nastąpił gwałtowny wzrost przemocy z użyciem broni palnej. Natężenie tego typu przestępczości nie jest jednak równomierne – pewne stany radzą sobie lepiej, a inne gorzej. Jak w wielu innych porównaniach na dwóch przeciwległych biegunach znajdują się m.in. Floryda i Kalifornia. Choć władze Złotego Stanu starają się jak mogą, aby odebrać obywatelom dostęp do jakiejkolwiek broni, to na Florydzie jest o wiele bezpieczniej. W czym problem?
Federal Bureau of Investigation (FBI) opublikowało w tym miesiącu roczne statystyki przestępczości, z których wynika, że w stosunku do 2021 roku liczba brutalnych incydentów spadła o 1,7%. Podobnie jest z morderstwami i nieumyślnymi zabójstwami, których liczba spadła o 6,1%. Spadła również ilość gwałtów – o 5,4%. Niestety, potwierdza się trend wzrostowy, gdyż statystyki są o ułamek procenta wyższe, niż w 2019 roku. Wydaje się także, że pandemia sprzyjała rozrostowi przestępczości.
To są dane obejmujące całe Stany Zjednoczone. Jak wygląda sytuacja w poszczególnych stanach? Media przytaczają w porównaniach dwa skrajne przykłady – Florydy i Kalifornii. Oba stany różnią się pod wieloma względami. Złoty Stan stawia na progresywizm, lewicowy liberalizm oraz rozwiązania socjalistyczne, zaś Słoneczny Stan obstaje przy konserwatywnym liberalizmie i rozwiązaniach rynkowych. W tym pierwszym rządzą Demokraci, a w drugim Republikanie. Oba są bastionami swoich partii, choć Floryda dopiero od jakiegoś czasu.
To jednak nie jedyne różnice. Okazuje się, że jeden ze stanów radzi sobie znacznie lepiej m.in. w kwestii zwalczania przestępczości albo – po prostu – jej występowania. Na Florydzie wskaźniki przestępczości spadły w 2022 roku o 32% w porównaniu do 2019 r. i o 23% w porównaniu do danych z 2021 r. W Kalifornii liczba przestępstw z użyciem przemocy wzrosła w ubiegłym roku o 13% w porównaniu z 2019 r. i o 3,8% w porównaniu z danymi z 2021 r. Podczas gdy w o wiele liberalnej pod względem dostępu do broni Florydzie przestępczość maleje w oszałamiającym tempie, Kalifornia staje się coraz niebezpieczniejszym miejscem. Co jest powodem tak ogromnej różnicy?
„Gdyby [Kalifornia] miała praworządnych prokuratorów, gdybyś miał gubernatora Kalifornii – tak jak poprzedni gubernatorzy, w tym Reagan – którzy byli zwolennikami prawa i porządku i walczyli z [prokuratorami] George’em Gasconem i Chesą Boudin oraz Pamelą Price, prowadząc kampanię na rzecz praworządnych kandydatów na prokuratorów, nie miałbyś rozbieżności między Florydą a Kalifornią pod względem wskaźników przestępczości” – powiedział starszy prawnik Heritage Cully Stimson w wywiadzie telefonicznym dla Fox News Digital w tym tygodniu.
„Przestępczość, zwłaszcza ta z użyciem przemocy, jest demograficznie i geograficznie skoncentrowana w centrach miast. To po prostu fakt” – powiedział Stimson. „… Ale aby uzyskać prawdziwy obraz tego, co dzieje się w danym stanie, należy przyjrzeć się temu, co dzieje się w dużych miastach w tych stanach”.
Simson jest autorem raportu, zatytułowanego „The Blue City Murder Problem”, w którym odpiera narrację Demokratów, jakoby Ameryka miała problem z morderstwami w republikańskich stanach.
Red. JŁ
(The Times Of India, Fox News)
