Przez ponad 30 lat rodzice nie mogli pozywać na Florydzie lekarzy, których błędy lub zaniedbania doprowadzały do śmierci ich dorosłych dzieci, natomiast dorosłe dzieci nie mogły ich pozywać za śmierć rodziców z analogicznych przyczyn. Oprócz Słonecznego Stanu, w każdym innym jest to możliwe. Nowa ustawa ma to zmienić.
Ustawa SB 248 Claya Yarborough, Republikanina z Jacksonville, ma wycofać ograniczenia nałożone w 1990 roku ustawą Wrongful Death Act – przez krytyków nazywaną „free kill” z racji tego, że pozwala uciec lekarzom od odpowiedzialności za błędy w sztuce.
Ustawa ta stanowi, że jeśli z powodu błędu lekarza umrze ktoś, kto ma ponad 25 lat, nie jest w związku małżeńskim i nie ma małoletnich dzieci, nikt nie może pozwać tego lekarza o odszkodowanie pozaekonomiczne, tj. z powodu bólu i cierpienia.
Nadal możliwe jest dochodzenie odszkodowań ekonomicznych, tj. pokrycia rachunków medycznych czy opłat za pogrzeb, ale wypłaty z tego tytułu są tak niskie, że w praktyce żaden prawnik nie podejmuje się tego typu spraw. Głównym celem ustawy było obniżenie składek ubezpieczenia od błędów w sztuce lekarskiej.
„Podczas gdy próba obniżenia składek na ubezpieczenie od błędów w sztuce lekarskiej w tamtym czasie była godnym celem, wprowadzenie zakazu dla niektórych osób, które nie mogły i nadal nie mogą uzyskać dostępu do systemu sądowego w celu wniesienia sprawy, jest oczywistą niesprawiedliwością” – powiedział Yarborough.
Komisja Sądownictwa Senatu Florydy głosowała 8-2 za przyjęciem SB 248.
Ustawa ponownie zezwalałaby na składanie pozwów przez rodziców zmarłych dorosłych dzieci i dorosłych dzieci zmarłych rodziców, pod warunkiem, że Departament Zdrowia znajdzie uzasadnioną przyczynę. W ustawie zaproponowano limit szkód nieekonomicznych w procesach o błędy w sztuce lekarskiej w wysokości od 500 000 do 750 000 USD na powoda. Zdaniem krytyków ustawy ta część przepisów jest kontrowersyjna.
„Trudno jest mi określić w dolarach kwotę bólu i cierpienia odczuwanego przez niektóre z tych rodzin” – powiedziała liderka mniejszości w Senacie Lauren Book, która bezskutecznie próbowała usunąć tę część ustawy przed jej uchwaleniem. „Nie jestem pewna, czy handel jedną niesprawiedliwością i ograniczanie innej jest właściwą drogą”.
Red. JŁ