Po raz pierwszy od 2010 roku kalifornijskie szkoły są zobowiązane do nauczania pisania kursywą. Kursywa powróciła do programu nauczania po kilkunastu latach nieobecności. Według naukowców – ćwiczenie charakteru pisma ma nie tylko walory estetyczne, ale także wpływa na nasz mózg.
W dobie wszechobecnych smartfonów oraz coraz krótszych i intensywnych bodźcach w sieci nasze umiejętności zapamiętywania, skupiania uwagi i przyswajania informacji kurczą się w zastraszającym tempie. Technologia wywiera największy wpływ na dzieci – stąd między innymi z pozoru nieistotny wymóg nauczania dzieci pisania kursywą w kalifornijskich szkołach.
„Jeśli chcesz, aby twoje dziecko miało optymalną zdolność uczenia się, zapamiętywania i syntetyzowania informacji, będziesz chciał, aby skupiło się na pisaniu odręcznym i kursywą” – powiedziała kurator Stockton Unified School District, dr Michelle Rodriguez. Dodała, że pisanie odręczne to coś więcej, niż tylko formułowanie myśli za pomocą pisma.
Według badań naukowych, pisanie odręczne uruchamia część mózgu, która nie jest aktywna podczas pisania na klawiaturze.
„Używanie papieru i długopisu pozwala wygenerować więcej bodźców dla wspomnień i nauki” – powiedziała dr Rodriguez.
Kalifornijscy uczniowie mogą więc zacząć rozgrzewać nadgarstki, bo już w najbliższym czasie czeka je mocny trening. Akurat dla uczniów ze Stockton nie będzie to żadna nowość – choć w 2010 roku zniesiono w Złotym Stanie wymóg nauczania pisania kursywą, ten okręg szkolny nadal realizował program, dzięki czemu jego uczniowie nie przeżyją w związku z tym żadnego „szoku”.
Red. JŁ