18.3 C
Chicago
piątek, 3 maja, 2024

MŚ siatkarzy: W sobotę rusza faza pucharowa. Polacy w niedzielę w Gliwicach zagrają z Tunezją

Popularne

Strony Internetowe / SEO
Realizacja w jeden dzień!
TEL/SMS: +1-773-800-1520

W sobotę w Lublanie meczem Słowenia – Niemcy rozpocznie się faza pucharowa mistrzostw świata siatkarzy. Polacy w niedzielę w Gliwicach zagrają z Tunezją. Najciekawiej w 1/8 finału zapowiadają się starcia Serbii z Argentyną oraz Brazylii z Iranem.

Pierwotnie mundial miał się odbyć Rosji, jednak w związku z inwazją tego kraju na Ukrainę Międzynarodowa Federacja Siatkówki (FIVB) odebrała jej prawo organizacji i ostatecznie turniej jest rozgrywany w Polsce i Słowenii. W związku z nieoczekiwaną zmianą gospodarza zmienił się także format rozgrywek – zostały skrócone, a rozbudowany system, składający się z trzech faz grupowych, zastąpiła faza pucharowa, która rozpocznie się w sobotę. Od tego momentu każdy przegrany odpada z rywalizacji, nie ma więc już miejsca na potknięcia.

 

Jako pierwsi na boisko wyjdą w Lublanie Słoweńcy oraz prowadzeni przez Michała Winiarskiego Niemcy. Co ciekawe, zespoły te grały ze sobą zaledwie kilka dni wcześniej w grupie D. Współgospodarze turnieju triumfowali wtedy zdecydowanie 3:0, a Niemcy awansowali do czołowej „16” z 15. miejsca, jako jeden z czterech zespołów z trzecich lokat w grupie.

 

Również w sobotę Włosi zmierzą się w Lublanie z Kubańczykami. Oba sobotnie starcia mają wyraźnych faworytów, chociaż zespół z Kuby pokazał już w tym turnieju, że stać go na sprawienie niespodzianki – w pierwszym meczu minimalnie uległ Brazylii 2:3, a miał nawet piłkę meczową.

 

W niedzielę rywalizacja w 1/8 finału przeniesie się do Gliwic. O godz. 21 Polacy zmierzą się z najsłabszą ekipą spośród 16, które pozostały w turnieju – Tunezją. Trzy i pół godziny wcześniej na boisko wybiegną Amerykanie i Turcy.

 

„My podchodzimy do tego optymistycznie, uważam, że dobrze zaprezentowaliśmy się w grupie. Chodzi o to, by utrzymać tę grę, może jeszcze pewne rzeczy poprawić. Nasza kadra ma niesamowitą jakość na każdej pozycji, stwarzamy zagrożenie z każdej strefy. Jeszcze wiele przed nami, ale na razie wszystko wygląda dobrze” – podkreślił rozgrywający polskiej drużyny Marcin Janusz.

 

„Jesteśmy gotowi na kolejne wyzwania” – dodał serbski trener biało-czerwonych Nikola Grbic.

 

Za niespodziankę już na tym etapie można uznać fakt, że ktoś z pary Holandia – Ukraina zamelduje się w ćwierćfinale. „Pomarańczowi” z kompletem zwycięstw zajęli pierwsze miejsce w grupie F, pokonując m.in. Argentyńczyków 3:2 oraz Irańczyków 3:1. Ekipa z Ukrainy w grupie A uplasowała się na drugiej pozycji. To spotkanie zostanie rozegrane w poniedziałek w stolicy Słowenii.

 

W poniedziałek odbędzie się także potyczka mistrzów olimpijskich z Tokio – Francuzów – z Japończykami. Ci drudzy przed turniejem byli typowani na „czarnego konia”, jednak w fazie grupowej nie zachwycili. „Trójkolorowi” natomiast spokojnie wywiązują się z roli faworyta i nie powinni mieć większych problemów z awansem do ćwierćfinału.

 

Jedynym problemem – co sami zawodnicy sygnalizowali m.in. w mediach społecznościowych – jest sześciodniowe oczekiwanie na kolejny występ. „W klubie zdarza się, że gramy raz w tygodniu, więc taki czas oczekiwania nie jest dla nas niczym nowym. Jednak w imprezach reprezentacyjnych to bardzo rzadki przypadek” – zauważył rozgrywający i znanych z występów w Polsce kapitan Francuzów Benjamin Toniutti.

 

Taki rozkład spotkań to także kłopot dla trenerów.

 

„Rozumiem, że telewizje chcą transmitować wszystkie mecze bez ich nakładania się na siebie. Ale tak bardzo rozłożona faza 1/8 finału sprawia, że powstaje duża różnica między tymi, którzy grają na początku, a tymi, którzy muszą czekać do ostatniego dnia” – ocenił drugi trener francuskich siatkarzy Loic Geiler.

 

Nieco inaczej, choć też krytycznie, na kalendarz turnieju patrzy włoski szkoleniowiec „Trójkolorowych” Andrea Giani.

 

„Najbardziej skandaliczne w tym turnieju było to, że nic nie zostało zaplanowane z góry pod względem terminarza. Kończyliśmy zmagania grupowe we wtorek, a dopiero następnego dnia wieczorem dowiedzieliśmy się, z kim będziemy grać następny mecz i kiedy” – ubolewał.

 

Najciekawiej spośród starć 1/8 finału zapowiadają się dwa spotkania zaplanowane jako ostatnie. We wtorek w Gliwicach najpierw Serbowie zmierzą się z Argentyńczykami, a następnie rozkręcający się z meczu na mecz Brazylijczycy z zawsze niewygodnymi Irańczykami.

 

Mecze ćwierćfinałowe zostaną rozegrane 7 i 8 września ponownie w Gliwicach i Lublanie.

 

10 września w Katowicach odbędą się półfinały, a mistrz świata wyłoniony zostanie w niedzielę 11 września.(PAP)

 

msl/ pp/

- Advertisement -

Podobne

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj

Ostatnio dodane

Strony Internetowe / SEO
Realizacja w jeden dzień!
TEL/SMS: +1-773-800-1520