Załoga egipskiego samolotu zwiadowczego dostrzegła na powierzchni Morza Śródziemnego fragment zwłok, części samolotu pasażerskiego, dwa fotele i przedmioty osobiste.
Poinformował o tym grecki minister obrony Panos Kammenos, powołując się na egipskiego generała Mohammeda Samira.
Znaleziska dononano w odległości prawie 300 kilometrów na północ od Aleksandrii. Nie ma wątpliwości, że to pozostałości po katastrofie samolotu linii EgyptAir – poinformował egipski generał. Grecki minister zastrzegł, że wymaga to potwierdzenia.
Airbus A320, na pokładzie którego z Paryża do Kairu leciało 66 osób, zniknął z radarów nad Morzem Śródziemnym wczoraj nad ranem.
TS (IAR)/theguardian.com/vey/dabr