Żona Francisco Orpezy, który w ubiegły piątek zamordował pięć osób w jednym z teksańskich domów, została oskarżona o pomaganie mu w ukrywaniu się przed organami ścigania. 38-latek został odnaleziony po 4 dniach poszukiwań – ukrywał się w domu w Conroe, policjanci znaleźli go pod stosem prania.
Żona 38-letniego Orpezy – 53-letnia Divimara Lamar Nava – została oskarżona o „udzielanie przestępcy wsparcia materialnego, żywności, materiałów i organizację transportu” do domu w Conroe. To właśnie tam funkcjonariusze organów ścigania dopadli poszukiwanego za pięć morderstw Meksykanina.
38-letni Orpeza przebywał w USA nielegalnie. Mężczyzna był w przeszłości 4-krotnie deportowany z terytorium Stanów Zjednoczonych.
Dla prokuratora okręgowego powiatu San Jacinto, Todda Dillona, rzekoma pomoc żony udzielona 38-latkowi jest o tyle zaskakująca, iż kobieta została wcześniej dotkliwie pobita przez męża. W czerwcu 2022 roku Nava powiadomiła biuro szeryfa, że Orpesa – w stanie silnego upojenia alkoholowego – uderzył ją, a potem kopał, kiedy leżała na ziemi, oraz że przyciskał jej twarz do żwiru, leżącego na zewnątrz ich domu. Według dokumentów sądowych Nava doznała wielu obrażeń w postaci złamanego nosa, połamanych żeber, złamanej kości czaski, podbitego oka oraz wielu siniaków na ciele.
Wówczas kobieta nie zdecydowała się na złożenie aktu oskarżeniu przeciwko mężowi. Wniosła natomiast o nakaz ochrony dla siebie oraz wystawienie Orpesie zakazu zbliżania się.
Red. JŁ