Podczas środowej konferencji prasowej wicepremier, minister rozwoju i finansów Mateusz Morawiecki, zapytany o pomysł wyburzenia stojącego w centrum Warszawy pałacu kultury i Nauki, przyznał, że jest to jego marzenie.
– Jak najbardziej jestem za tym, żeby ten relikt panowania komunizmu zniknął z centrum Warszawy. Myślę, że w przeciągu kilku lat na jego miejscu powstaną inne kamienice i budynki- mówił szef resortu finansów. Morawiecki przypomniał, że na początku lat dwudziestych, piękny architektonicznie Sobór św. Aleksandra Newskiego zlokalizowany na jednym z ważniejszych placów Warszawy, placu Saskim został zburzony. Stało się tak, ponieważ stanowił symbol „panowania znienawidzonego, rosyjskiego okupanta”. – Tak zadziałała II Rzeczpospolita. To jest właśnie symboliczne, że w III RP tak długo trzeba było czekać, żeby ten symbol panowania komunizmu, żeby ten pałac, który kiedyś nazywał się Pałacem Stalina, kiedyś faktycznie zniknął – mówił Morawiecki. – Mam nadzieję, że kiedyś tak się stanie. Nie jest to priorytet dla nas ale ja bym chciał, żeby w to miejsce powstało coś dużo piękniejszego i dużo ważniejszego – podsumował szef resortu rozwoju i finansów.
Maciej Badowski AIP