Zmarł mężczyzna wyłowiony w piątek po południu z jeziora Michigan przy Montrose. 23-letni Ryan Klingensmith razem z przyjaciółmi grał w piłkę nad brzegiem jeziora.
Piłka wpadła do wody i mężczyzna wskoczył za nią do jeziora. Młody człowiek nie wypłynął, wezwano pomoc. Przybyła na miejsce specjalna jednostka straży pożarnej wyłowiła go i w krytycznym stanie został zabrany do szpitala, gdzie stwierdzono jego zgon.
23-latek niedawno przeprowadził się z Iowa do Chicago, gdzie rozpoczął nową pracę. Straż przybrzeżna ostrzega, że wprawdzie temperatura powietrza jest wysoka ale woda w jeziorze Michigan nadal jest zimna. Decydując się na kąpiel wybierajmy miejsca, gdzie nad naszym bezpieczeństwem czuwają ratownicy.
BK