Kłótnia o skrawek ziemi w dzielnicy Roseland. Niezabudowany grunt w środku dzielnicy straszy wysoką trawą i śmieciami, które pojawiają się tam w niekontrolowany sposób, tworząc idealne warunki do rozwoju populacji szczurów i myszy.
Grunt jest własnością miasta i od dłuższego czasu pozostaje niezagospodarowany. Mieszkańcy okolicy zarzucają władzom jego zaniedbanie i pytają – na co właściwie idą ich podatki. Działka znajdująca się przy 300 West 99-th Place stanowi obecnie nielegalne wysypisko przeróżnych odpadów – od opon, po puste, plastikowe butelki.
Pytany o problem lokalny radny na razie nie reaguje. Biuro Anthonego Beale’a na interwencję mieszkańców odpowiedziało wysyłając zdjęcia spornego terenu z marca tego roku. Jedne pokazują teren przed jego uprzątnięciem, drugie – tuż po. Tyle, że od tego czasu śmieci powróciły.