Korki od szampanów strzelają w Amundsen Park, którego mieszkańcy obronili swoją okolicę przed przeznaczeniem jej na schronisko dla migrantów. Dzięki ich zaangażowaniu władze miasta zrezygnowały ze swoich planów, a boisko na którym miał powstać obóz nadal będzie służyć lokalnej społeczności.
Schronisko miało według pierwotnych planów zostać zlokalizowane w budynku wykorzystywanym do tej pory jako centrum kulturalne i rekreacyjne okolicy. Władze miasta planowały przekształcenie go na schronisko zdolne pomieścić około 200 migrantów. W tym celu rozpoczęły się nawet prace remontowe, ale zakończyły się jedynie na poprawie wyglądu pryszniców.
Miejskie plany zostały zatrzymane prawdopodobnie na skutek dużego oporu lokalnej społeczności. Sąsiedzi podkreślali, że budynek jest jedynym bezpiecznym miejscem rekreacji dla seniorów, spotkań towarzyskich, zajęć sportowych dla młodzieży i programów pozaszkolnych. Swoje niezadowolenie wyrazili również w sądzie składając wniosek o wstrzymanie inwestycji, co prawdopodobnie przesądziło o zamknięciu projektu.