Klamka zapadła. Pomimo protestów lokalnej społeczności i sprzeciwu radnej, władze Chicago zdecydowały ostatecznie umieścić miasteczko namiotowe dla migrantów w Brighton Park.
„Miasto Chicago poszukuje i typuje odpowiednie miejsca w całym mieście do budowy obozów namiotowych, które mają służyć jako schronienie dla nowo przybyłych migrantów, śpiących obecnie na zewnątrz, na O’Hare i na podłogach komisariatów policji w obliczu zbliżającej się zimy” – czytamy w oświadczeniu biura burmistrza. Urzędnicy dodają, że miejsce przy 38th i California wydaje się do tego celu idealne, a intencją władz jest zbudowanie tymczasowego schronienia.
O lokalizacji przyszłego schroniska mówiło się już nieoficjalnie od dłuższego czasu. To właśnie tam miał powstać pierwszy w Wietrznym Mieście „obóz zimowy” dla migrantów. Okoliczni mieszkańcy w ubiegłym tygodniu zorganizowali w tej sprawie protest, mówiąc, że obawiają się o swoje bezpieczeństwo. W czasie demonstracji doszło do poturbowania asystenta radnej z 12. okręgu, a sama Julia Ramirez również poczuła się osaczona i zagrożona.