Podczas wtorkowego kongresu CDU w Essen niemiecka kanclerz Angela Merkel opowiedziała się za wprowadzeniem zakazu noszenia zakrywającej twarz kobiety burki. W czasie zgromadzania polityk już po raz dziewiąty wybrano na przewodniczącą Unii Chrześcijańsko-Demokratycznej CDU.
– U nas mówi się: spójrz mi prosto w oczy, dlatego zakrywanie twarzy jest nie na miejscu i powinno zostać zabronione gdzie tylko to pod względem prawnym jest możliwe – mówiła Angela Merkel cytowana przez portal rozgłośni radiowej „Deutsche Welle.” Niemiecka polityk podkreślała, że „sytuacja, do której doszło późnym latem 2015 roku nie może i nie powinna się powtórzyć”, nawiązując tym samym do kryzysu imigracyjnego. – Nie wszyscy z 890 tys. imigrantów, którzy przybyli w zeszłym roku, będą mogli zostać, ale każdy, kto jest prześladowany otrzyma pomoc – doprecyzowała Merkel.
62-letnia polityk podkreślała, że migranci muszą się integrować z niemieckim społeczeństwem, a jej rodacy – stać się bardziej tolerancyjni wobec cudzoziemców. – Można czasem odnieść wrażenie, że ludzie, którzy już dłużej żyją tutaj w Niemczech powinni koniecznie pójść na kurs integracyjny. W Internecie niekiedy puszczają wszystkie hamulce, na skalę, którą trudno sobie wyobrazić – mówiła Merkel.
W czasie kongresu polityk po raz kolejny wybrano na przewodniczącą Unii Chrześcijańsko-Demokratycznej CDU. Za pozostaniem szefowej partii zagłosowano 89, 5 % delegatów. Przypomnijmy, że w przyszłorocznych wyborach do Bundestagu polityk ponownie będzie ubiegać się o stanowisko kanclerza.
Sylwia Arlak AIP, Fot. Dreamstime.com