W ministerstwie edukacji narodowej powstanie zespół do spraw edukacji domowej. W jego skład wejdą przedstawiciele rodziców, którzy uczą swoje dzieci w domu.
W resorcie odbyło się spotkanie z opiekunami, którzy domagają się zmiany nowego rozporządzenia zmniejszającego subwencje oświatowe na tę formę nauczania o 40 procent. Rozporządzenie weszło w życie 1 stycznia. Pieniądze otrzymują szkoły, do których zapisani są uczniowie i które organizują dzieciom egzaminy.
Minister Anna Zalewska poinformowała, że zespół jeszcze raz przeanalizuje rozporządzenie. Według niej, rodzice wydelegują 8-osobową grupę, która będzie pracowała wspólnie nad nauczaniem domowym i pomoże dokonać analizy podjętej decyzji związanej ze zmianą rozporządzenia. Szefowa MEN tłumaczyła, że minister jest strażnikiem publicznych pieniędzy przeznaczonych na edukację. Mówiła, że musi je tak liczyć i analizować, aby środki nie wyciekały w sposób niepożądany a jednocześnie zabezpieczały ustawowe zobowiązania. Podkreśliła, że – zgodnie z ustawą – ministerstwo pilnuje pieniędzy przeznaczonych na egzaminy i zajęcia dodatkowe w edukacji domowej.
Maria Urmańska uczy dzieci w domu i domaga się cofnięcia rozporządzenia. Według niej, rozporządzenie powinno być cofnięte do września, gdyż wprowadza ono zmiany w czasie trwania roku szkolnego. Do tego czasu – jej zdaniem – zespół powinien opracować rozwiązania, które będą akceptowane dla wszystkich stron.
Dyrektor szkoły Joanna Strzelecka uważa, że wiejskie placówki niepubliczne stracą więcej, nawet 60 procent subwencji. Przyznaje, że czasem przepisy są niejasne, ale nie można mówić o powszechnych nadużyciach w edukacji domowej. Według niej, podczas kontroli, które przeprowadzają gminy bardzo różnie interpretowane jest prawo. Dlatego – jej zdaniem – trzeba doprecyzować przepisy.
Z edukacji domowej korzysta około 6 tysięcy uczniów, z czego tysiąc przypisanych jest do szkół publicznych. Gwałtowny wzrost liczby tych dzieci – aż o cztery tysiące – odnotowano we wrześniu ubiegłego roku, ale w grupie tych przypisanych do szkół niepublicznych.
IAR/Barbara Góra/dabr