Mecze Polska-Finlandia we Wrocławiu i Polska-Ukraina w Chorzowie odbędą się bez udziału publiczności – poinformował Sekretarz Generalny PZPN Maciej Sawicki. Dodał, że mecze będą transmitowane w telewizji ( TVP1 ).
*
Polski rząd podjął decyzję o odwołaniu wszystkich imprez sportowych o charakterze masowym. Taka decyzja jest związana z epidemią koronawirusa.
Jak poinformowały władze Ekstraklasy S.A. wszystkie mecze piłkarskiej ekstraklasy do odwołania będą się odbywać bez udziału publiczności.
*
W związku z rozprzestrzeniającą się epidemią koronawirusa coraz więcej imprez sportowych jest odwoływanych lub rozgrywanych bez udziału publiczności. Doktor Jarosław Krzywański przyznaje, że zagrożenie zakażeniem koronawirusem dotyczy w dużym stopniu także sportowców.
*
„Żyjemy w czasach gdzie to ryzyko zdrowotne związane z podróżami niestety się zwiększa. Musimy przygotować taki system ochrony zdrowia sportowców aby zapewnić im odpowiednie warunki do bezpiecznego startu w Tokio. Epidemia trwa. Szacujemy to ryzyko związane z możliwością bezpiecznego zorganizowania igrzysk w Tokio. Do takich sytuacji jesteśmy przygotowani, my się szkolimy w tym zakresie i wiemy jakie procedury zastosować, żeby to ryzyko u sportowców zminimalizować, jednocześnie nie zaburzając im harmonogramu startów i przygotowań, bo to jest najważniejsze…
Sportowcy polscy są w sześciomiesięcznym cyklu ochrony zdrowia i co pół roku przechodzą kontrolne badania w Centralnym Ośrodku Medycyny Sportowej. Przed igrzyskami wszyscy olimpijczycy, przynajmniej raz, przejdą kompleksowe badania. Równolegle polskie związki sportowe mają swoje zespoły medyczne. Czeka nas jeszcze dużo pracy. Na pewno Światowa Organizacja Zdrowia, Komitet Organizacyjny Tokio, Międzynarodowy Komitet Olimpijski będą musieli podjąć jasną decyzję. Igrzyska się odbędą gdy będziemy mogli zapewnić bezpieczeństwo sportowcom. Nie ma planu B. Przygotowujemy się tak, jakby igrzyska w Tokio miały się odbyć. Japonia jest drugim krajem pod względem ilości osób zarażonych. Wydaje mi się, że nie uda nam się wyeliminować tego wirusa do zera. On sobie będzie krążył. Pytanie tylko na ile on będzie zdolny do wywołania zakażenia. Nie znamy wszystkich dróg przenoszenia się tego wirusa i nie jesteśmy w stanie opracować takiego systemu profilaktyki czy ochrony, który w sytuacji zagrożenia zarażeniem w Azji, by ochronił w stu procentach naszych sportowców. Musimy jechać tam w sytuacji, gdy będzie bezpiecznie.”
Doktor Krzywański dodaje, że obawia się, czy igrzyska w Tokio odbędą się zgodnie z planem.
„Igrzyska i okres przed igrzyskami jest trudnym okresem medycznym, ponieważ sportowcy ryzykują. Sportowcy, którzy mają już kwalifikacje olimpijskie, mogą sobie spokojnie trenować i przygotowywać się. Natomiast nerwy dotyczą tych, którzy są o włos, którzy mają dodatkowe turnieje, dodatkowe zawody. To oni będą ryzykować i tu niestety pojawiają się kontuzje czy zachorowania wynikające z przeciążenia organizmu, dlatego mamy trochę pracy, ale jest to nasza rutyna. Będziemy robić wszystko, żeby możliwie dużą liczbę sportowców doprowadzić do lipca w bezpieczny sposób. Chciałbym tego, żeby koronawirus został pozbawiony korony, która jest otoczką białkową tego wirusa i żebyśmy mogli polecieć do Tokio i cieszyć się ze zwycięstw naszych sportowców. Natomiast na dzień dzisiejszy jestem pełen obaw.”
–
Redakcja Sportowa PR / R.Susałko / a / dm
IAR/Informacyjna Agencja Radiowa/d mk/w hm
iar / w gaj