Azerbejdżan ogłosił, że trybuny stadionu w Baku, na którym rozegrane zostaną cztery spotkania piłkarskich mistrzostw Europy, będą w trakcie turnieju wypełnione w połowie, co oznacza, że zasiądzie na nich ok. 35 tysięcy kibiców.
W 2019 roku stolica Azerbejdżanu gościła finał Ligi Europy między Chelsea Londyn a Arsenalem Londyn (4:1). Latem mają tam zostać rozegrane cztery spotkania przeniesionych z ubiegłego roku mistrzostw Europy – trzy w fazie grupowej: Walia – Szwajcaria, Turcja – Walia i Szwajcaria – Turcja oraz jeden ćwierćfinał.
Stadion Olimpijski w Baku może pomieścić niespełna 70 tys. kibiców.
W połowie mają być również wypełnione trybuny Gazprom Areny w Sankt Petersburgu.
UEFA w środę przedłużyła do 28 kwietnia termin miastom-gospodarzom ME, aby dostosowały swoje scenariusze do sytuacji związanej z pandemią COVID-19 i możliwie zwiększyły spodziewaną liczbę widzów na stadionach.
Propozycje zgłoszone dotychczas przez poszczególne miasta mają zostać ogłoszone oficjalnie w piątek, a ostateczna decyzja ws. miast-gospodarzy ma zapaść na Kongresie UEFA 19-20 kwietnia.
Najtrudniejsza sytuacja jest w Dublinie, gdzie dwa razy mają zagrać Polacy – ze Słowakami i Szwedami. Irlandzki Związek Piłki Nożnej (FAI) przekazał UEFA, że nie jest w stanie zagwarantować udziału kibiców.(PAP)
pp/ sab/