Liga niemiecka. Niemałe oczy zrobili wszyscy ci, którzy obserwowali wczoraj mecz na szczycie między Bayernem Monachium a RB Lipsk (3:0). Zdziwienie wzbudziły blond włosy Matsa Hummelsa. Stoper po ostatnim gwizdku wytłumaczył dziennikarzom, dlaczego się przefarbował.
Kibice zupełnie nie mieli pomysłu, czemu Hummels zdecydował się na taki krok. Chybił w domysłach komentujący dla Eurosportu 2 Mateusz Borek, myśląc że stoper Bayernu chciał w ten sposób zaakcentować otwarcie nowego etapu w karierze. Tak zresztą uczynił w sierpniu Leo Messi z FC Barcelony. Powód okazał się jednak znacznie inny. – Przegrałem zakład podczas Oktoberfestu. Musiałem się przefarbować na blond i pokazać się tak w przynajmniej jednym meczu. Cóż, zakład to zakład! – powiedział Hummels z uśmiechem na ustach. Bayern pewnie pokonał Lipsk 3:0 (Lewandowski trafił z karnego). Po meczu klub przygotował dla fanów niecodzienny prezent – na murawie Allianz Areny wyświetlono między innymi wybrane bramki zawodników oraz życzenia świąteczne.
red (aip), Fot. Twitter.com