Nie widać końca sporu pomiędzy Związkiem Zawodowym Nauczycieli Chicago, a kierownictwem Chicagowskich Szkół Publicznych. Obie strony, zarówno CTU, jak i CPS oskarżają się wzajemnie o brak chęci do negocjacji.
Przewodnicząca Chicago Teacher’s Union Stacy Davies Gates w rozmowie z dziennikarzami podkreśliła ostatnio, że Pedro Martinez nie tylko nie chce słyszeć o podwyżkach, ale również o bardzo ważnej, w jej opinii, kwestii zatrudnienia większej ilości czarnoskórych nauczycieli.
Odpowiadając na te zarzuty prezes CPS przypomniał, że kwestia podwyżki była już wielokrotnie omawiana, a jego dystrykt stoi na stanowisku, że może sobie pozwolić na zwiększenie pensji nauczycieli o 4-5%, czyli nieco mniej, niż wynika to z żądań związku zawodowego. Zapewnił jednocześnie, że prowadzi negocjacje w dobrej wierze i ma nadzieję na ich pozytywne zakończenie – w sytuacji, gdy nauczyciele dostaną więcej pieniędzy, a podatnicy nie będą musieli zbyt głęboko sięgać do kieszeni. Odrzucił również zarzuty o polityczne motywowanie jego poczynań i walkę o utrzymanie stanowiska, którego od dłuższego czasu chce go pozbawić burmistrz Chicago.