– Jesteśmy jedynym krajem w Europie, który należycie honoruje Holokaust – przekonuje Marek Magierowski, ambasador Polski w Izraelu, w artykule opublikowanym w tamtejszym dzienniku.
Magierowski w tekście zamieszczonym w dzienniku „Haaretz” odnosi się do sporu pomiędzy izraelskimi historykami. Prof. Havi Dreifuss na łamach „Haaretza” skrytykowała prof. Daniela Blatmana, który zaakceptował propozycję polskiego rządu i został głównym historykiem powstającego Muzeum Getta Warszawskiego.
Według Dreifuss, polskie władze próbują zniekształcać historię Holokaustu. Zarzuca też Blatmanowi, że „zwalcza historyczne zniekształcenia”, zwracając się do Żydów z warszawskiego getta jako „polscy obywatele”. Magierowski przekonuje, że gdyby nie decyzja o budowie muzeum, to w ogóle nie byłoby dyskusji pomiędzy historykami. „Polski rząd wybrał jednak uhonorowanie Żydów, którzy próbowali zachować swoją godność podczas tego piekła na ziemi. I zaprosił izraelskich historyków, by wnieśli swoją wiedzę. Kolejny świadomy gest państwa, w którym Żydzi mieszkali przez setki lat i których kultura przepoiła Polskę” – podkreśla.
Ambasador Polski przekonuje też, że „bez wątpienia (Żydzi – red.) posiadali polskie obywatelstwo. Wielu z nich służyło w polskiej armii, broniąc SWOJEGO kraju przed agresją niemiecką i sowiecką”. Konkluzją tekstu Magierowskiego jest stwierdzenie, że nie może on przywołać żadnego europejskiego kraju poza Polską „w którym głowa państwa regularnie przewodniczy ceremoniom upamiętniającym mroczne rozdziały historii relacji ze społecznością żydowską”.