Prestiżowy magazyn „Forbes” opublikował coroczny ranking najbardziej wpływowych ludzi świata. Na jego szczycie po raz trzeci z rzędu znalazł się rosyjski prezydent Władimir Putin. Wraz z nim podium zajęli kanclerz Niemiec Angela Merkel i przywódca USA Barack Obama.
To „jedna z niewielu osób na świecie, której władza jest tak silna, że może robić co chce i nie ponieść za to konsekwencji” – napisał magazyn „Forbes” o prezydencie Rosji. Jak zaznaczył amerykański dwutygodnik, wpływy Władimira Putina nie słabną, mimo międzynarodowych sankcji nałożonych na Rosję z powodu aneksji Krymu i konfliktu na wschodniej Ukrainie czy postępującej recesji w kraju.
„Forbes” uzasadnił tez swój wybór działaniami Kremla w Syrii, które zwiększają potęgę Rosji zagranicą. „W październiku Putin zaczął bombardować Państwo Islamskie i spotkał się w cztery oczy z prezydentem Assadem (Baszarem al-Assadem, prezydentem Syrii – red.), sprawiając, że siły USA i NATO wypadły słabo w regionie” – pisał magazyn.
Na drugim miejscu najbardziej wpływowych ludzi świata znalazła się niemiecka kanclerz Angela Merkel. Polityk strąciła o jedno oczko w dół prezydenta USA Baracka Obamę, który w tym roku uplasował się na trzeciej pozycji. Dalsze miejsca zajęli: papiez Franciszek, przewodniczący Chińskiej Republiki Ludowej Xi Jinping, założyciel firmy Microsoft Bill Gates, przewodnicząca Rady Gubernatorów Systemu Rezerwy Federalnej USA Janet Yellen, premier Wielkiej Brytanii David Cameron i szef indyjskiego rządu Narendra Modi. Pierwszą dziesiątkę zamknął współtwórca Google Larry Page.
Magazyn „Forbes” w sporządzaniu swojego rankingu bierze pod uwagę ilość ludzi, na których dana osoba ma wpływ, oraz ilość pieniędzy, którymi zarządza. Magazyn sprawdza także czy kandydat do rankingu jest wpływowy w wielu sferach życia i czy aktywnie wykorzystuje swoją władzę. Jak pisze „Forbes”, osoby w rankingu to nie jeden procent, ale 0.00000001 proc. światowej populacji, to „globalna elita, które działania kierują tą planetą”.
Aleksandra Gersz AIP