Jesteśmy rozczarowani postawą prezydenta Francji Emmanuela Macrona, który odmówił nazwania „ludobójstwem” działań rosyjskich wojsk na Ukrainie, lecz powiedział, że narody Ukrainy i Rosji są jak bracia – przekazał w środę rzecznik prasowy ukraińskiego MSZ Ołeh Nikołenko.
„Ze względu na uwarunkowania historyczne Ukraina i Rosją są sobie bliskie – to obiektywny fakt. Niemniej, mit o +bratnich narodach+ zaczął upadać po rosyjskiej aneksji Krymu i rozpoczęciu przez Kreml wojny w Donbasie w 2014 roku, a ostatecznie runął wraz z atakiem rakietowym na rosyjskie miasta w lutym. Teraz rosyjscy +bracia+ rzekomo przyszli (na Ukrainę – PAP) chronić rosyjskojęzyczną ludność, lecz w ciągu ostatnich ośmiu lat zabili 14 tysięcy Ukraińców” – powiedział Nikołenko, cytowany przez gazetę internetową Ukrainska Prawda.
W ocenie rzecznika resortu dyplomacji, obecnie „nie ma żadnych, również moralnych podstaw do tego, żeby rozmawiać o +braterskich relacjach+ Ukraińców i Rosjan”.
„Braterski naród nie morduje dzieci, nie rozstrzeliwuje cywilów, nie gwałci kobiet, nie rani osób starszych i nie niszczy domów drugiego braterskiego narodu. Do barbarzyństwa wobec bezbronnych ludzi nie uciekają się nawet najbardziej zajadli wrogowie” – dodał Nikołenko.
Wcześniej w środę prezydent Francji Emmanuel Macron w wywiadzie dla stacji telewizyjnej France 2 wzbraniał się przed określeniem działań Rosji na Ukrainie mianem „ludobójstwa”, postulując używanie terminu „zbrodnie wojenne”.
„Byłbym ostrożny z tak mocnymi stwierdzeniami (jak „ludobójstwo” – PAP), dlatego że te dwa narody (ukraiński i rosyjski – PAP) są jak bracia. Chciałbym nadal dokładać wszelkich możliwych starań, by zatrzymać tę wojnę i przywrócić pokój. Nie jestem przekonany, czy eskalacja retoryki temu służy” – przekonywał Macron. (PAP)
* * *
Prezydent Francji Emmanuel Macron podczas środowego wywiadu dla stacji France 2 nie nazwał rosyjskich zbrodni wojennych popełnianych na Ukrainie „ludobójstwem”; określił również Ukraińców i Rosjan jako „braterskie narody”.
„Powiedziałbym, że Rosja jednostronnie rozpętała nadmiernie brutalną wojnę. Ustalono, że rosyjskie wojska dopuściły się zbrodni wojennych (…) musimy znaleźć winnych i pociągnąć ich do odpowiedzialności” – powiedział francuski prezydent.
Dodał, że „teraz jest ostrożny ze stosowaniem konkretnych słów”. „Ludobójstwo ma konkretne znaczenie. Ukraińcy i Rosjanie to bratnie narody. To co się teraz dzieje to szaleństwo” – mówił dalej Macron.
Francuski prezydent podkreślił, że nadal ma zamiar robić wszystko co w jego mocy, by powstrzymać wojnę i przywrócić pokój. „Nie jestem pewien, czy słowna eskalacja służy naszej sprawie” – zaznaczył.
Prezydent USA Joe Biden użył słowa „ludobójstwo” odnośnie działań Władimira Putina w Ukrainie we wtorek podczas konferencji prasowej w Iowa.
Z Paryża Katarzyna Stańko (PAP)
ksta/ adj/