19.9 C
Chicago
wtorek, 30 kwietnia, 2024

Maciej Kot: Była taka dziura w powietrzu, że nagle spadłem

Popularne

Strony Internetowe / SEO
Realizacja w jeden dzień!
TEL/SMS: +1-773-800-1520

– Wiadomo, że te piąte i szóste miejsca są dobre, ale nie na mistrzostwach świata – mówi Maciej Kot, który chciał walczyć na dużej skoczni w Lahti o medal, ale skończyło się na 6. pozycji.

Pierwszy, słabszy skok zaważył na wyniku?

Myślę, że tak. Strata była zbyt duża. Mimo lepszego drugiego skoku nie było już możliwości walki o medale.

Co więc stało się w pierwszej serii?

Była taka dziura w powietrzu, leciałem wysoko, a potem nagle spadłem. Trener potwierdził później, że warunki mnie „oszukały”, nie bardzo były szanse, żeby odlecieć. W samym skoku też jednak znalazły się pewne błędy, które potem w drugiej serii wyeliminowałem. Ten drugi skok był naprawdę bardzo dobry.

Znowu zabrakło niewiele.

To są te niuanse, które decydują o wyniku. Poziom konkursu był bardzo wysoki, a jednocześnie wyrównany. Cała dziesiątka była blisko siebie, różnice niewielkie i takie detale mają decydujące znaczenie.

Gdyby rok temu ktoś powiedział, że zajmie Pan na MŚ w Lahti piąte i szóste miejsce, mówilibyśmy o życiowym sukcesie. A Pan jest chyba rozczarowany.

Myślę, że jestem w innym miejscu w porównaniu do zeszłego roku. Wtedy mógłbym tylko pomarzyć o udziale w mistrzostwach, byłem przecież poza drużyną. W tym roku jestem stałą, mocną częścią tej reprezentacji. Miałem świadomość, po co tu jadę i cele też były jasne. Ciężko być w pełni zadowolonym z tych miejsc, choć jest taka osłoda w postaci medalu Piotrka, bo w końcu Polak stanął na podium i bardzo się z tego cieszę. Wiadomo, że te piąte i szóste miejsca są dobre, ale nie na mistrzostwach świata.

Jako reprezentacja możecie być chyba bardzo zadowoleni.

Jeśli chodzi po drużynowe wykonanie konkursu, to rzeczywiście było bardzo dobrze. Gdyby to był Puchar Świata, to mówilibyśmy o superwyniku. No i jest też ta kropka nad „i”. Może mogło być jeszcze lepiej, ale chyba nie mamy powodów do narzekania. Jest medal, czterech Polaków w czołowej ósemce. Pokazaliśmy dobrą formę i takie skoki, które z odrobiną szczęścia mogą w sobotę dać naprawdę fajny wynik.

W konkursie drużynowym zadowoli was tylko złoto?

(długie milczenie) Mnie tak.

Przemysław Franczak, Lahti (AIP), Fot. Dybas

- Advertisement -

Podobne

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj

Ostatnio dodane

Strony Internetowe / SEO
Realizacja w jeden dzień!
TEL/SMS: +1-773-800-1520