Piłkarze Paris Saint Germain zagrają w Dortmundzie z Borussią w pierwszym meczu 1/8 finału Ligi Mistrzów.
Francuscy komentatorzy nie kryją swoich wątpliwości. W ostatnim korespondencyjnym pojedynku ligowym obydwie drużyny PSG i Borussia strzeliły po cztery bramki.
Tyle, że stołeczny zespół zaledwie dzięki temu zremisował z przedostatnim w tabeli Amiens, zespole z miasta Juliusza Verne’a i Emmanuela Macrona, a Borussia wygrała do zera z Eintrachtem Frankfurt w Bundeslidze. Jednego gola strzelił kapitan zespołu z Zagłębia Ruhry Łukasz Piszczek, a kolejnego norweskie objawienie w światowym futbolu Erling Haaland. To jego najbardziej mają się strzec obrońcy PSG, wśród których do legendy już obrósł Thiago Silva. Tymczasem ten kluczowy dla stołecznego zespołu piłkarz może marzyć tylko o jednym, żeby w Dortmundzie nie powtórzył się koszmar z pierwszej połowy w meczu przeciwko Amiens. Di Maria, który za to spotkanie zebrał bardzo kiepskie noty ma wybiec w ataku u boku Mbappe i Neymara. Francuscy komentatorzy pocieszają się, że na ławce trenerskiej PSG siedzi Thomas Tuchel, który prowadził Borussię i część zawodników grających w strojach pszczółek – żółto – czarnych zna jak własną kieszeń. Na Signal Iduna Park okaże się, czy to był dla paryżan ul pełen miodu, czy walka z rojem os.
W innym wtorkowym meczu Atletico Madryt zagra z broniącym trofeum Liverpoolem.
Oba spotkania rozpoczną się o godz. 21.00.
Następne mecze 1/8 finału:
19 lutego, środa – Atalanta Bergamo – Valencia oraz Tottenham Hotspur – RB Lipsk
25 lutego, wtorek – Chelsea Londyn – Bayern Monachium oraz Napoli – Barcelona
26 lutego, środa – Real Madryt – Manchester City oraz Olympique Lyon – Juventus Turyn
Rewanże w marcu.
Finał zostanie rozegrany 30 maja w Stambule.
Redakcja Sportowa PR/IAR/Marek Brzeziński/Paryż/Kk