Adrianna Sułek zajmuje czwarte miejsce po sześciu konkurencjach siedmioboju w MŚ w Eugene. „Serce krzyczy mi z radości, gdy widzę Adę na tych mistrzostwach. Sport widział nie takie historie, chociaż o medal będzie bardzo trudno” – powiedział PAP były wieloboista Sebastian Chmara.
Po sześciu konkurencjach wieloboju prowadzi Holenderka Anouk Vetter. która zgromadziła 6045 pkt. Druga jest Nafissatou Thiam z Belgii – 6026, a trzecia Amerykanka Anna Hall – 5741. Sułek traci do brązowego medalu 75 punktów.
Polka musiałaby pobiec w kończącym wielobój biegu na 800 m o ponad 5 sekund szybciej od Amerykanki.
„Serce mi krzyczy z radości, gdy widzę Adę na tych zawodach. Jest zadziorna, pewna siebie, niezwykle stabilna. Najlepsze wyniki robi w ostatnich próbach. To pokazuje wysoką formę sportową i mocną głowę” – podkreślił w rozmowie z PAP Chmara, halowy mistrz świata z siedmioboju z 1999 roku.
Obecnie wiceprezes PZLA wskazał, że racjonalnie patrząc Sułek najpewniej poprawi rekord kraju w siedmioboju, ale zajmie czwarte miejsce.
„Amerykanka lepiej biega na 800 m. Będzie gotowa na każdy scenariusz, który wymyśli Ada. Pamiętajmy jednak o jednym – sport widział nie takie niespodzianki i nie takie faworytki. Poczekajmy jeszcze na ten bieg, nie rozdwajamy medali przedwcześnie” – powiedział Chmara.
W jego ocenie i występ w Eugene będzie wielkim sukcesem młodej polskiej wieloboistki, halowej wicemistrzyni świata z Belgradu z tego roku.
Kończący wielobój bieg na 800 m rozpocznie się o nocy z poniedziałku na wtorek – o godzinie 4.00 czasu polskiego. (PAP)
Z Eugene Tomasz Więcławski