Zespół Romeo Jozaka rozpoczął przygotowania do rundy wiosennej Lotto Ekstraklasy. Pierwszym sparingpartnerem mistrzów Polski była ekwadorska Barelona SC. Imienniczka słynnej Blaugrany 15 razy była mistrzem kraju z Ameryki Południowej, a 12 razy zajmowała drugie miejsce. Rywal nie był więc zupełnie anonimowy. Legioniści nie poradzili sobie za dobrze w meczu kontrolnym przegrywając 2:3.
Wynik spotkania otworzył się już w 7. minucie meczu za sprawą Jarosława Niezgody. Napastnik wykorzystał świetny drybling Sebastiana Szymańskiego, który dograł mu piłkę w pole karne. Barcelona odpowiedziała po pięciu minutach, ale gola nie zdobyła. Marcos Caicedo oddał dobry strzał z woleja i niewiele zabrakło a mielibyśmy pięknego gola. Zagrożenie nie było jednak przypadkowe. W 18. minucie Caicedo znalazł sposób na pokonanie Arkadiusza Malarza. Bardzo duży błąd defensywy Wojskowych. Marcos Caicedo miał bardzo dużo miejsca co skrzętnie wykorzystał. Dwie minuty później było już 2:1 dla drużyny z Ekwadoru. Damian Diaz dograł idealnie na głowę Ariela Nahuelpana, który był kompletnie niekryty. Drugi poważny błąd defensywny Romeo Jozaka. Ekwadorczycy zdecydowanie złapali wiatr w żagle, przez co obrona mistrzów Polski była niezwykle zakłopotana. Po 27 minutach gry było już 1:3. Ely Esterilla otrzymał znakomitą piłkę i huknał z około 30 metra w samo okienko bramki Arkadiusza Malarza. Przez pierwszą połowę Legia była wręcz miażdżona przez swoich rywali. „Wojskowi” grali miernie, a kilka przebłysków nie dało dobrego wyniku. W drugiej połowie na murawie zameldowali się William Remy, Marko Vesović, Eduardo i Antolić, czyli wszystkie nowe nabytki legionistów. Vesović już po dwóch minutach mógł zmniejszyć dystans do rywali, lecz uderzył obok bramki. Legia w drugiej połowie znacznie lepiej radziła sobie w ofensywie, ale też dlatego, że na więcej pozwalała jej Barcelona. Na 20 minut przed końcem drużyna Romeo Jozaka przeprowadziła składną akcję, którą zakończył Antolić. Bramkarz z Ekwadoru potrafił jednak wybronić to uderzenie. W 90. minucie William Remy zdobył bramkę na 2:3. Nowy nabytek Legii porwał się do ofensywy, oddał strzał z dystansu i bramkarz Barcelony został pokonany.