Lider ugrupowania Kukiz’15 w rozmowie emitowanej na antenie TVN24 przyznawał, że cieszą go sygnały o chęci zmiany konstytucji, wysyłane przez Jarosława Kaczyńskiego, jak i Andrzeja Dudę. Prezes PiS podczas przemówienia na Dzień flagi przekonywał, że teraz jest „dobry moment na zmiany w konstytucji”, nawet jeśli udałoby się je sfinalizować dopiero w przyszłej kadencji Sejmu. Nie wykluczał także skorzystanie z instytucji referendum, którą mocno popiera Kukiz. Z kolei prezydent mówił we wtorek o konieczności przygotowania „wnikliwego rozwiązania w debacie z suwerenem, jakim jest polskie społeczeństwo”. – Każdy jej punkt musi być omówiony, by naród rozumiał jej postanowienia i je akceptował – mówił Duda o nowej ustawie zasadniczej. Obecnie obowiązującą nazwał „konstytucją czasu przejściowego”. – To było kapitalne przemówienie – nie ukrywa Kukiz, którego głównym postulatem jest właśnie zmiana konstytucji. Lider trzeciej siły w Sejmie potwierdza, że prowadzi na ten temat rozmowy z Kancelarią Prezydenta, a także ma nadzieję na podobne debaty na szczeblu parlamentarnym. – Nie dam się kupić apanażami, dam się kupić nową konstytucją. Gdyby pojawiła się konstytucja, którą będę czytał z zapartym tchem, wracam na scenę muzyczną – deklaruje.
Podczas wystąpienia w Sejmie o szczegółach propozycji PiS ws. zmiany konstytucji mówiła rzecznik partii, Beata Mazurek. – Zaczniemy od dyskusji wewnątrz własnej partii, z ekspertami, a później, z udziałem wybitnych prawników, konstytucjonalistów i politologów stworzymy ankietę konstytucyjną z konkretnymi propozycjami – mówiła, wskazując że dopiero one będą dyskutowane ze wszystkimi siłami politycznymi. Kiedy możemy się ich spodziewać? – Myślę, że nie należy z tym zwlekać – mówi w rozmowie z Agencją Informacyjną Polska Press (AIP) wiceprzewodniczący sejmowej Komisji Ustawodawczej, Stanisław Pięta. Poseł PiS uważa, że powinna zostać powołana nadzwyczajna komisja ds. opracowania nowego projektu konstytucji, nie wyklucza też wprowadzenia zmian jeszcze w tej kadencji Sejmu. – Rozkład niektórych ugrupowań parlamentarnych może spowodować, że wielu posłów opozycji mogłoby być gotowych nas wesprzeć – tłumaczy Pięta. Jak podkreśla poseł partii rządzącej, obecnie obowiązująca konstytucja wymaga zmiany. – Została ona uchwalona w momencie nierównowagi politycznej, to był ułomny Sejm, zdominowany przez ugrupowania postkomunistyczne, a i centroprawica aprobowała współpracę z siłami politycznymi wywodzącymi się z PRL-u. Tamta konstytucja nie miała odpowiedniej akceptacji społecznej i nie ma jej nadal – uważa Pięta.
Z nadzieją na sygnały wysyłane przez partię rządzącą patrzy rzecznik Kukiz’15, Jakub Kulesza. – Jeśli będzie choć cień szansy na zmianę konstytucji – a na gorsze już się chyba jej nie da zmienić – to z tej szansy skorzystamy. Będziemy wspierać każdy krok, który idzie w dobrą stronę – zapowiada Kulesza w rozmowie z Agencją Informacyjną Polska Press (AIP), podkreślając jednak że nowa konstytucja nie może być konstytucją Kwaśniewskiego albo Kaczyńskiego, tylko konstytucją, która ma oparcie w całym narodzie. – Przy jej tworzeniu muszą brać udział wszystkie ugrupowania, nie tylko parlamentarne. Chcemy konstytucji w stu procentach obywatelskiej – deklaruje. Kulesza pozytywnie ocenia też propozycje przedstawione przez Beatę Mazurek, chociaż ma wątpliwości, czy intencje PiS są szczere. – Podejście PiS jest słuszne, o ile nie będzie to markowanie chęci debaty jak w przypadku dyskusji w sprawie Trybunału – uważa. Rzecznik Kukiz’15 zwraca uwagę, że w obecnej kadencji Sejmu zmiany konstytucji są możliwe tylko w przypadku zgody dwóch ludzi dwóch ludzi – Grzegorza Schetyny i Jarosława Kaczyńskiego. – Ten drugi chce iść w mniej obywatelską stronę, a pierwszy, jako przedstawiciel opozycji totalnej, staje się największym obrońcą obecnej konstytucji, która też jest bardzo partiokratyczna i antyobywatelska – wyjaśnia Kulesza. – Szanse na zmiany w konstytucji nie są wielkie, ale będziemy proponować zmiany proobywatelskie i zarazem sprawdzać intencje tych ugrupowań – zapowiada.
Maciej Deja AIP, foto Piotr Smoliński