Na Kubie od poniedziałku dochodzi do bezprecedensowej liczby przerw w dostawach energii elektrycznej, potwierdzających zdaniem niezależnych mediów kłopoty finansowe władz tej karaibskiej wyspy.

Niezależne portale Cibercuba oraz 14ymedio odnotowują, że w poniedziałek na wyspie w godzinach szczytu zabrakło łącznie 963 MW energii elektrycznej, co potwierdziła państwowa spółka Union Electrica odpowiedzialna za dostawy energii.

“Kuba pogrąża się w ciemności, przerwy w dostawach prądu są regularne, coraz częstsze i coraz bardziej masowe”, napisał Cibercuba, odnotowując, że Union Electrica uzasadnia niedobory ograniczeniami i problemami technicznymi.

Tymczasem jak odnotowuje we wtorek dziennik online 14ymedio, niedobory prądu to efekt poważnych kłopotów finansów publicznych, z jakimi mierzy się w ostatnich latach reżim w Hawanie.

Portal przypomniał o powszechnych w 2023 r. protestach kubańskiej ludności wieczorami na ulicach wielu gmin przeciw przerwom w dostawach energii elektrycznej.

14ymedio publikując zdjęcia ludzi poszukujących żywności w śmietnikach, przypomina, że w prowadzonym przez ONZ rankingu wskaźnika rozwoju społecznego (HDI) państw świata Kuba spadła od 2007 r. o 30 miejsc – na pozycję 85.

Do nasilenia się niedoborów żywności, leków i paliw, a także pogłębienia sfery ubóstwa przyczyniła się na Kubie pandemia Covid-19. Wartość średniego miesięcznego wynagrodzenia na tej wyspie szacowana jest obecnie na 14 dolarów.

Marcin Zatyka (PAP)

zat/ mms/