Floryda znacznie częściej jest kojarzona ze słonecznej i gorącej pogody, niż wietrznej i deszczowej. Pomimo tego, Słoneczny Stan jest tym najbardziej dotykanym przez huragany spośród wszystkich regionów Stanów Zjednoczonych. Tutaj zawsze jesteś narażony na nadejście burzy tropikalnej o różnej sile. Ale może da się zmniejszyć prawdopodobieństwo zmierzenia się z potężnym zjawiskiem? Są miejsca, gdzie zagrożenie jest mniejsze!
Oto kilka przykładów:
Leesburg jest uważany za jedno z najbezpieczniejszych i najmniej narażonych na huragany miejscowości na Florydzie. Miasto znajduje się 45 mil na północny zachód od Orlando i jest popularnym siedliskiem emerytów. W rezultacie mały i cichy Leesburg zgromadził ponad 20 000 mieszkańców. Oprócz tego, że jest to jedno z najbezpieczniejszych i najbardziej przystępnych cenowo miast w stanie, mieści się w sąsiedztwie jeziora o powierzchni 24 mil kwadratowych. Jest tutaj także wiele muzeów i parków przyrody.
Mniejsze ryzyko zderzenia się z huraganem występuje także w Lake City, gdzie żyje ok. 12,5 tys. mieszkańców. Miejscowość o powierzchni 12 mil kwadratowych znajduje się w powiecie Putnam. Jest to także jeden z najtańszych regionów na Florydzie.
Oazą, którą omija część niszczycielskich huraganów jest także Minneola. Niewielkie miasto liczące 13 tys. mieszkańców znajduje się w powiecie Lake. Miejsce to słynęło kiedyś z uprawy cytrusów. Zbawiennym dla Minneoli jest wysokość – miast znajduje się na wysokości 312 stóp, dzięki czemu wpływ pogody jest tutaj inny. Przede wszystkim mieszkańcom niegroźne są powodzie. Od 1930 roku odnotowano w tym mieście przejście zaledwie 72 huraganów. Największym był huragan Dora z 1964 roku i burza tropikalna Debby z 2012 roku. Liczba ta wydaje się dość duża, ale jak na Florydę, to bardzo komfortowe warunki.
Nieco większe miasto „huragano-odporne” to Kissimmee w powiecie Osceola. Na powierzchni 17 mil kwadratowych mieszka tutaj przeszło 65 tys. mieszkańców. Aby chronić sąsiedztwa przed tropikalnymi zawirowaniami pogodowymi, władze Kissimmee organizują co roku specjalne targi Before the Storm, gdzie można zaopatrzyć się na wypadek huraganu/burzy. Od 1930 roku przez Kissimmee przeszło „tylko” 76 huraganów.
Schronić się przed częścią niszczycielskich huraganów można także w Orlando! Zdecydowanie największe i najpopularniejsze miasto w zestawieniu. Mieszka tutaj ponad 250 tys. mieszkańców. W okolicy jest kilkanaście parków rozrywki, a dzięki turystyce kwitnie gospodarka. Charakterystycznym dla Orlando jest niskie ryzyko wystąpienia burz tropikalnych i powodzi. Większość huraganów traci impet, zanim tutaj dotrze. Niektóre jednak potrafią dać się we znaki – jak chociażby Ian, który spowodował w społeczności dość dotkliwe straty.
Red. JŁ