Kontyngent 50 funkcjonariuszy organów ścigania z Florydy dotarło na granicę z Meksykiem. W piątek rozpoczęło się rozmieszczanie posiłków gubernator DeSantisa na południowej granicy USA. Gubernator Florydy w zeszłym tygodniu zapowiedział, że odpowie na prośby gubernatorów Duceya (Arizona) i Abbota (Teksas), którzy prosili o wsparcie w uszczelnieniu pogranicza USA-Meksyk. Jak widać, co powiedział – zrobił.
DeSantis, który ma szansę na reelekcję w tym roku, jest uważany za faworyta wyścigu do białego domu w 2024 roku. Należy do tej grupy gubernatorów, którzy twardo realizowali bezkompromisową politykę imigracyjną byłego prezydenta – Donalda Trumpa. Jak się okazuje, nie zamierzają rezygnować z takiego podejścia. DeSantis postanowił wesprzeć swoich republikańskich kolegów – Abbota i Duceya – w zmaganiach z kryzysem migracyjnym.
„Jesteśmy świadkami katastrofy na południowej granicy pod administracją Bidena” – powiedział DeSantis w oświadczeniu.
Gubernator Florydy osobiście odprawiał kontyngent 50 funkcjonariuszy, którzy dotarli dzisiaj na granicę z Meksykiem. Będą tam przebywać na 16 dniowych zmianach. DeSantis sam planuje odwiedzić pogranicze Teksańsko-Meksykańskie. „Cieszymy się, że będziemy mogli zobaczyć ich w akcji” – powiedział gubernator.
Dzisiaj granicę odwiedziła także VP Kamala Harris.
Red. JŁ