W czwartek nauczyciele w Seattle wrócą do klas. Stowarzyszenie edukacji osiągnęło z miastem wstępne porozumienie w sprawie zmian w systemie.
Nauczyciele powinni byli przystąpić do pracy już w ubiegłą środę, lecz zamiast tego postanowili strajkować. Wczoraj podjęto decyzję o przerwaniu protestu, ponieważ udało się wypracować warunki kontraktowe, które zadowalają większość nauczycieli. Mają im one zapewnić podwyżki o 9,5% na przestrzeni trzech lat. Do tego nauczyciele otrzymają jeszcze 4,8% z tytułu kosztów życia.
Nie wszyscy są jednak usatysfakcjonowani zmianami, jakie udało się wywalczyć. Głosowanie w sprawie zakończenia strajku było wyrównane, a kolejne, ostateczne ma się odbyć w niedzielę. Wielu nauczycieli wątpi, czy do tego czasu uda się przekonać kolegów i koleżanki do nowych warunków pracy.
W sumie przez strajk dzieci straciły sześć dni lekcyjnych. Zostaną one odpracowane – trzy prawdopodobnie kosztem urlopu zimowego; w sprawie trzech pozostałych nie ma jeszcze jasności.
(mcz)