Coraz więcej biur wyborczych w Stanach Zjednoczonych otrzymuje pogróżki i podejrzane paczki. Ma to miejsce, gdy w niektórych stanach już rozpoczęło się tzw. wczesne głosowanie przed wyborami 5 listopada.
Komisja wyborcza Illinois w piątek także otrzymała podejrzany list. „Jesteśmy bardzo czujni. Będziemy nadal czujni. Wyborcy nie powinni się tym martwić” – powiedział Matt Dietrich ze Stanowej Rady Wyborczej Illinois.
List zawierał adres zwrotny od podmiotu nazywającego siebie USTEA, U.S. Traitor Elimination Army. Podejrzane listy zostały również wysłane do 20 innych stanowych komisji wyborczych.
Urzędnicy Illinois powiedzieli, że po otrzymaniu przesyłki została ona natychmiast przekazana policji i straży pożarnej, które później ustaliły, że nie była szkodliwa. Sprawą zajęło się FBI.
BK