11.7 C
Chicago
sobota, 11 maja, 2024

Kołodziejczak: Wejście Ukrainy do UE jest nie na rękę polskim rolnikom. Tusk doskonale zdaje sobie z tego sprawę. To jest człowiek, który słucha

Popularne

Strony Internetowe / SEO
Realizacja w jeden dzień!
TEL/SMS: +1-773-800-1520

Wejście Ukrainy do UE jest nie na rękę polskim rolnikom, musimy zabezpieczyć swoje interesy; mówić o tym, że produkty rolno-spożywcze z Ukrainy mają nie trafiać do Polski przez np. 20 lat po wejściu Ukrainy do UE – mówił w sobotę w RMF FM wiceminister rolnictwa Michał Kołodziejczak (KO).

Zapytany o przyjęcie Ukrainy do Europejskiej Kołodziejczak stwierdził, że „są pewne procesy, których sami jako Polacy nie zatrzymamy”.
„Zamiast budować pewne obawy i niepokoje, stawiać twarde weto: nie przyjmiemy – to będzie, niestety, strata czasu. Musimy zdać sobie z tego sprawę. To będzie proces długofalowy i musimy o tym wiedzieć. Raczej trzeba przygotować Polskę i UE na to, że ten proces akcesji będzie wchodził w kolejną fazę” – zaznaczył.
Według Kołodziejczaka, wejście Ukrainy do UE jest „bardzo nie na rękę polskim rolnikom i przedsiębiorcom”.
„Rolnictwo na Ukrainie jest zdominowane przez około 95 gospodarstw rolnych – to są holdingi, wielkie firmy, w rękach których jest połowa ziemi rolnej na Ukrainie. Jedno gospodarstwo ma wielkość 5-6 powiatów w Polsce” – wyjaśnił.
Dlatego – jak zastrzegł – Polska musi zabezpieczyć swoje interesy. „Na przykład tak, jak zrobiły to Niemcy, kiedy Polska wchodziła do UE, wtedy rynek pracy został zamrożony na 8 lat dla Polaków (…). Dzisiaj musimy mówić o tym, że produkty rolno-spożywcze z Ukrainy – te surowe i przetworzone – mają nie trafiać do Polski przez na przykład 20 lat po wejściu Ukrainy do UE” – powiedział.
Kołodziejczak dodał, że jego zadaniem jest przekonanie Komisji Europejskiej, że rolnictwo ukraińskie jest w stanie zdestabilizować bezpieczeństwo żywnościowe w każdym kraju UE. „Możemy otworzyć drzwi i powiedzieć: zamykamy nasze gospodarstwa rolne, bo ich wegetacja nie będzie miała dla nas sensu” – ocenił.
Zapowiedział, że jednym z elementów ochrony interesów polskich rolników będzie wprowadzenie ustawy, zgodnie z którą firmy nie będą mogły kupować produktów, których ceny będą poniżej kosztów produkcji.
„Myślę, że premier Donald Tusk doskonale zdaje sobie z tego sprawę. To jest człowiek, który słucha” – stwierdził.(PAP)

Autor: Iwona Żurek

- Advertisement -

Podobne

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj

Ostatnio dodane

Strony Internetowe / SEO
Realizacja w jeden dzień!
TEL/SMS: +1-773-800-1520