Krystyna Pawłowicz to jedna z najbardziej aktywnych posłanek sprawa i sprawiedliwości w mediach społecznościowych. Każdy jej wpis budzi kontrowersje. Tak było zaledwie kilka dni temu, kiedy to posłanka zakatowała posłankę Hannę Suchocką.
Komisja Wenecka opublikowała w poniedziałek tekst opinii ustawy o policji, zmieniającej zasady inwigilacji. Pawłowicz: „Komisja stwierdziła, że procedura ochrona i warunki wyznaczone w ustawie o policji, dotyczące prowadzenia tajnej inwigilacji, są wciąż niewystarczające, by zapobiegać nadużyciom i nieusprawiedliwionej ingerencji w prywatność”.
Kolejnym atakiem Pawłowicz był wpis na Facebooku na temat Komisji Weneckiej. „Komisja Wenecka znowu nas zaczepia. Także kolejny etap nękania Polski przez Unię Islamską i Mehmeta Ali Abu Timmermansa, zwanego Holendrem” – napisała Pawłowicz.
Jej słowa odbiły się echem, a o całą sprawę został zapytany dzisiaj w TVN24 wicepremier Jarosław Gowin. – Proszę mnie zwolnić z konieczności komentowania wypowiedzi poszczególnych posłów. Jestem reprezentantem rządu – powiedział wiceprezes Rady Ministrów oraz minister nauki i szkolnictwa wyższego w programie „Jeden na jeden”. Zapytany o sprawę przez Bogdana Rymanowskiego ocenił jej słowa jako „bardzo, bardzo ekscentryczne”.
Wicepremier nie odpowiedział, jednak na pytanie, jakie działania wobec posłanki Pawłowicz powinny podjąć władze partii. – Nie wiem, czy pani profesor Pawłowicz jest członkiem PiS. Jeśli jest członkiem klubu, to proszę to pytanie zadać rzecznikowi bądź władz klubu – stwierdził Gowin.
Karolina Piotrowska AIP