W ciągu kilku godzin huragan Helena uderzy w północno-zachodnią Florydę. Błyskawiczne powodzie odnotowywane są już w południowo-zachodnich częściach stanu. Władze ostrzegają też przed tornadami. Helena to jeden z największych huraganów w Zatoce Meksykańskiej w historii.
Synoptycy podają, że Helena może rozciągać się mniej więcej od Indianapolis po Waszyngton. Jej ogromne rozmiary spowodują większe fale sztormowe i niebezpieczne wiatry, które dotrą daleko w głąb lądu.
Już w wielu częściach Florydy odnotowywane są powodzie i braki energii elektrycznej. To jednak dopiero początek walki z żywiołem. „Jeszcze jest czas na ewakuację” – apelują do mieszkańców zagrożonych rejonów władze.
Huragan Helena już spowodował zamknięcie szkół, urzędów i biznesów, a także odwołania lotów. Władze ostrzegają, że katastrofalne szkody spowodowane przez wiatr mogą spowodować przerwy w dostawie prądu, które prawdopodobnie potrwają dni, jeśli nie tygodnie. Żywioł stanowi zagrożenie dla 86 milionów ludzi. Może doprowadzić do olbrzymich zniszczeń od Florydy po Tennessee.
IAR