Niektórzy politycy Partii Demokratycznej – w tym, m.in. Bero O’Rourke, który rywalizował o fotel gubernatora z Gregiem Abbottem – twierdzili, że Teksas może być w tym roku bardziej przychylny Kamali Harris, niż Trumpowi. Demokraci zauważyli przy tym, że wynik Bidena w tym stanie w 2020 roku był znacznie lepszy, niż wcześniej osiągane przez „niebieskich” poparcie w tym regionie. Najnowszy sondaż pokazuje jednak, że Trump ma w Teksasie bezpieczną przewagę nad Harris.
Politycy obu partii stosują w czasie kampanii prezydenckiej tę samą retorykę zapewniając, że niektóre stany mogą stać się w listopadowych wyborach tzw. swing-state. Republikanie liczą, że stanie się tak Z Nowym Jorkiem, a Demokraci wiążą podobne nadzieje z Florydą, a nawet Teksasem.
W każdych z 11 ostatnich wyborów prezydenckich Teksas wybierał kandydata Republikanów. Demokraci wskazywali, że sytuacja zmienia się, co miał udowadniać lepszy w stosunku do poprzedników wynik prezydenta Joe Bidena w wyborach z 2020 roku.
Tymczasem Donald Trump poprawił swoją przewagę do Kamali Harris w tym stanie.
Zgodnie z sondażem Emerson College Polling/The Hill/Nexstar Media – Trump uzyskał w Lone Star poparcie 51 proc. respondentów w porównaniu z 46 proc. badanych, którzy chcą zagłosować na urzędującą wiceprezydent.
Były prezydent zwiększył tym samym przewagę o 1 p.p. Na początku września dominował nad Harris tylko 4-punktową przewagą.
Przewagę Trumpa potwierdza także inne badanie. Zgodnie z sondażem ActiVote – Trump wyprzeda Harris nawet o 8,6 pkt proc. (54,3 proc. do 45,7 proc.)! Z kolei według Texas Hispanic Policy Foundation – o 6 p.p. (50 proc. do 44 proc.).
Red. JŁ