Kolejna edycja kampanii promującej karpia ma zachęcić do całorocznej konsumpcji tej ryby. Ma ona bowiem „wybitne” walory zdrowotne i smakowe – przekonywał prezes Organizacji Producentów Polski Karp Paweł Wielgosz.
„W kampanii chodzi o to by przekonać konsumentów, że karp może być spożywany w różnej formie i przez cały rok, jest to korzystne dla odbiorców jak i dla producentów – tłumaczył Wielgosz na wtorkowej konferencji prasowej.
„Odpowiedzią na zapotrzebowanie rynku na najwyżej jakości karpia, wyhodowanego zgodnie z wielowiekową tradycją i dobrostanem, było powstanie w 2012 r. Organizacji Producentów Polski Karp. Obecnie zrzesza ona ok. 80 profesjonalnych podmiotów akwakultury, specjalizujących się w hodowli i przetwórstwie karpia. Członkowie Polskiego Karpia pokrywają 40 zapotrzebowania rynku” – poinformował Wielgosz.
Jak dodał, celem organizacji jest propagowanie polskiego karpia oraz optymalizacja efektywności jego hodowli i sprzedaży w kraju. „Chcemy by konsumenci dostrzegli walory smakowe, ale także to, że karp hodowany w naszych stawach jest naturalny, metody hodowli są niezmienne od 800 lat. Chcemy by konsumenci odkryli jego smak w różnych porach roku. Jest to bardzo uniwersalny produkt gastronomicznie ” – przekonywał Wielgosz.
Ichtiolog Michał Nowak zaś podkreślił, że karpia można nazwać ekologiczną rybą, gdyż hodowana jest ona w naturalnych warunkach , w dużej ilości wody i jedynie dokarmiana paszami zbożowymi. Dodał, że karp rośnie wolno, by uzyskać dorosłą postać potrzeba jest 3 lat, wówczas osiąga wagę 1,5-2 kg.
Mięso karpi jest odpowiednie dla diety wysokobiałkowej, zawiera ok. 18 proc. łatwostrawnego białka. Zawartość białka w mięsie karpia jest zbliżona do jego ilości w mięsie zwierząt rzeźnych. W tłuszczu tkanki mięśniowej karpia, dominują kwasy tłuszczowe jednonienasycone. Mięso karpia jest doskonałym źródłem żelaza oraz cynku, jest bogatym źródłem kolagenu – mówiła o walorach zdrowotnych dietetyk Joanna Tkaczewska z Uniwersytetu Rolniczego w Krakowie.
Natomiast kucharz Kamil Klekowski wskazywał na uniwersalność ryby, z której można przygotować bardzo różne potrawy. Obalał także mity o tym, że karp to ryba oścista i „mulista” w smaku. Zapewnił, że tak nie jest, o ile karp jest świeży. Jego zdaniem, z ośćmi też można sobie poradzić nacinając je lub mieląc.
Wielgosz zapytany o tegoroczną podaż ryb w okresie przedświątecznym zapowiedział, że może być ona nieco mniejsza niż w ubiegłym roku, a to dlatego, że cześć ryb jest sprzedawana w ciągu roku. Przyznał też, że karpie mogą być nieco droższe niż w poprzednich latach ze względu na wzrost cen zbóż. Jak mówił karma – to 60 proc. kosztów produkcji ryb. Cena zbytu może być na poziomie 18-20 zł za kg. (PAP)
autorka: Anna Wysoczańska
awy/ drag/