Burmistrz Lori Lightfoot w ogniu krytyki z powodu fali przestępczości przelewającej się przez Chicago. Ubiegająca się o reelekcję burmistrz wysłuchała zarzutów, jakie pod jej adresem wygłosili inni kandydaci w wyborach.
Odpowiadając na zarzuty swoich rywali Lightfoot tłumaczyła, że jej działania zmierzające do zbierania z ulic nielegalnej broni przynoszą efekty. Na te argumenty ostro odpowiedział Paul Vallas, który podkreślił, że samo odbieranie broni nie wystarczy, jeżeli nie jest połączone z aresztowaniami przestępców. A tego, jego zdaniem, bardzo brakuje.
Do krytyki obecnej burmistrz dołączył również Jesus „Chuy” Garcia. Zdaniem kongresmena działania burmistrz i zatrudnionego przez nią komendanta miejskiego policji doprowadziły do wzrostu przestępczości. Nie zgodził się z taktyką centralizacji posterunków policji i przekonywał, że funkcjonariusze powinni być jak najbliżej ludzi – w komisariatach rozsianych po całym mieście.