Prezydent Andrzej Duda z rozczarowaniem przyjmuje reakcje strony rosyjskiej na przedstawione w uzgodnieniu z nim oświadczenie premiera Mateusza Morawieckiego. W oświadczeniu przekazanym Polskiemu Radiu przez Kancelarię Prezydenta czytamy, że „zarówno forma odpowiedzi na niskim poziomie dyplomatycznym, jak i jej treść nie sprzyjają powadze dyskusji i nie pozwalają na jej rzeczową kontynuację. Także komentarze z ostatnich godzin do opinii wyrażonych przez Ambasador USA w Warszawie Georgette Mosbacher wskazują na rosnący poziom negatywnych emocji”.
Prezydent uważa, że czas przerwać tę drogę wymiany opinii, która w jego przekonaniu, prowadzi donikąd. Dlatego też nie należy spodziewać się w najbliższym czasie żadnych nowych oficjalnych wypowiedzi strony polskiej.
Zgodnie z deklaracją Andrzej Duda – w odpowiednim czasie i miejscu, to znaczy podczas styczniowych uroczystych obchodów 75. rocznicy wyzwolenia niemieckiego nazistowskiego obozu koncentracyjnego i zagłady Auschwitz-Birkenau – odda hołd i przywoła właściwą pamięć o ludzkiej tragedii, jaką przyniosła druga wojna światowa. Prezydent uważa, że słowa prawdy ze strony najwyższych przedstawicieli państw powinny być wyrażane z szacunkiem i w sytuacjach dla tego właściwych.
„Powaga tematu, szacunek dla ofiar i troska o zachowanie prawdy o tamtych czasach nakazują zatem zamknąć dziś wymianę zdań w formie i stylu, w jakich była ona prowadzona w ostatnich tygodniach, pozostawiając prawo do obrony dobrego imienia Polski i Polaków” – czytamy w oświadczeniu.
Jednocześnie Prezydent wyraża podziękowanie wszystkim przedstawicielom państw oraz instytucji i organizacji polskich oraz zagranicznych, które w ostatnich dniach wsparły polski głos w obronie prawdy.
„W związku z nadchodzącym Nowym Rokiem wyrażamy nadzieję i oczekiwanie, że rok 2020 – kolejny rok wielkich rocznic historycznych – będzie obchodzony przez władze wszystkich państw tak, by sprzyjał on pojednaniu i prawdzie” – napisała Kancelaria Prezydenta.
Informacyjna Agencja Radiowa (IAR)/Kancelaria Prezydenta/hm/łp