Kalifornia może zyskać nową świętą. Kobieta, która w latach 50. miała doznać objawień Jezusa, Maryi Dziewicy oraz innych katolickich świętych, jest coraz bliżej kanonizacji – poinformował La Times.
Konferencja Biskupów Katolickich Stanów Zjednoczonych zdecydowała w środowym głosowaniu, aby posunąć naprzód sprawę świętości Cory Louise Evans, nawróconej i jeszcze za życia uważanej za katolicką mistyczkę. Głosowanie jest jednym z kroków w procesie, który może trwać dziesiątki lat, ale przybliża Evans do beatyfikacji i kanonizacji.
Evans urodził się w miejscowości Ogden w stanie Utah w 1904 roku. Katolicka diecezja Monterey twierdzi, że kobieta zaczęła doznawać wizji z udziałem Jezusa i Maryi Dziewicy już w wieku 3 lat.
W wieku 19 lat wyszła za mąż w mormońskiej świątyni w Salt Lake City. Biskup Daniel Garcia przekazał Konferencji Biskupów Katolickich USA w zeszłym tygodniu, że ceremonia ślubna spowodowała zdystansowanie się Evans od Kościoła Jezusa Chrystusa Świętych w Dniach Ostatnich. Katolicka audycja radiowa z 1934 roku miała skłonić kobietę do zbliżenia z Kościołem Katolickim – twierdził dalej Bp Garcia. Według duchownego, audycja pozwoliła zrozumieć Evans, że wizja, której doznała w wieku 3 lat, dotyczyła Dziewicy Maryi. Wówczas kobieta zaczęła uczyć się o katolicyzmie, porzucając dotychczasowe wyznanie.
Po przejściu na katolicyzm Evans miała wywrzeć duży wpływ na ponad 1000 Mormonów, którzy odwiedzili jej kościół w Utah, co doprowadziło podobno do kilku nawróceń. Zwrot kobiety ku Katolicyzmowi spowodował również odwrócenie się od niej jej rodziny. „Cora zapłaciła wysoką cenę za swoje nawrócenie” – powiedział Garcia biskupom. „Jej rodzice i dalsza rodzina stronili od niej, a lokalna społeczność pozbawiła jej męża pracy”.
Mąż Evans nie mógł znaleźć pracy, więc para postanowiła przenieść się do Kalifornii w 1941 roku. W 1956 r. wraz z rodziną Evans przeniosła się do Boulder Creek w górach Santa Cruz. Przez 22 lata po nawróceniu Evans rzekomo miała serię wizji i napisała „prawie trzy tysiące stron” o swoich wizjach i przemyśleniach na temat modlitwy i katolicyzmu.
„Pomimo ograniczonego wykształcenia, przedstawiła złożone idee chrystologiczne i soteriologiczne zgodne z wiarą katolicką, ale i nowe spostrzeżenia, stylem przystępnym dla przeciętnego czytelnika” – powiedział Garcia.
Według diecezji Monterey, Evans doświadczyła również „stygmatów”, niewyjaśnionych ran na dłoniach, stopach, torsie i głowie przypominających te, które miał Jezus podczas ukrzyżowania.
Ponad 5,000 stron, zwanych „Aktami Śledztwa”, zostało przestudiowanych przez katolickich teologów obejmuje nie tylko pisma Evans, ale także wywiady z ludźmi, którzy ją znali i byli pod jej wpływem – powiedział Michael McDevitt, któremu powierzono zadanie przechowania pism Evans i który jest uważany za promotora sprawy kobiety.
Kiedy postępowanie Konferencji Biskupów Katolickich Stanów Zjednoczonych ws. Evans zakończy się w styczniu, zostanie przekazane do Rzymu, gdzie będzie jeszcze raz poddane dochodzeniu.
Red. JŁ